Powodem wymierzonego w Polskę działania Komisji Europejskiej są orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które uznały pierwszeństwo polskiego prawa nad prawem traktatowym Unii Europejskiej.
– Komisja prowadzi zaplanowany atak na państwo polskie. Finalnie ma to doprowadzić do likwidacji polskiej suwerenności, polskiej państwowości. To próba realizacji koncepcji jednego, scentralizowanego państwa ze stolicą formalną w Brukseli, a rzeczywistą - w Berlinie – mówił minister Zbigniew Ziobro.
Jak zaznaczył, dzieje się to, przed czym Ministerstwo Sprawiedliwości konsekwentnie przestrzegało. Dodał, że nie można godzić się, aby pod wpływem kolejnej groźby i kolejnego szantażu „za srebrniki sprzedawać polską suwerenność”.
Minister wskazał też – zwracając się do Premiera i Prezydenta RP - do czego prowadzi polityka ustępstw wobec Unii Europejskiej. Efektem takiego postępowania władz naszego kraju jest eskalacja żądań i szantażu ze strony Komisji Europejskiej.
Zbigniew Ziobro zwracał także uwagę, że krótkoterminowym celem działań KE i polityki niemiecko-brukselskiej jest to, żeby w Polsce zmienić demokratyczny rząd i doprowadzić do przejęcia władzy przez Donalda Tuska.
– Dzisiejsza skarga Komisji Europejskiej to próba ustrojowego rozbioru Polski. Próba sprowadzenia naszego kraju do roli państwa, w którym liczą się tylko polecenia z Brukseli - ocenił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Przypomniał, że sądy konstytucyjne wielu państw UE wydawały podobne orzeczenia jak te, które zapadły przed polskim Trybunałem. Tak było w przypadku Niemiec, Francji, Włoch, Rumunii, Czech, Hiszpanii, Danii, Belgii, Litwy czy Węgier. Żaden z tych krajów nie uznaje prymatu prawa europejskiego nad własną konstytucją. Jednak tylko wobec Polski Komisja Europejska kieruje w analogicznej sytuacji skargę do TSUE.
Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości