Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem szefa polskiej policji eksplodował jeden z prezentów, który był podarunkiem otrzymanym podczas wizyty gen. Szymczyka na Ukrainie i spotkania z szefami ukraińskich służb. Według zapewnień, dwie otrzymane w prezencie tuby po granatnikach miały być zużyte, całkowicie bezpieczne i posiadać wartość złomu.
Strona polska zwróciła się do strony ukraińskiej o wyjaśnienia w tej sprawie. Czynności podjęła także polska prokuratura, która prowadzi postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób oraz uszkodzenia mienia.
Minister spraw wewnętrzych i administracji Mariusz Kamiński wykluczył dymisję szefa policji.
Do sprawy odniósł się również premier Mateusz Morawiecki, który stwierdził, że prowadzone są dokładne analizy mające doprowadzić do wyjaśnienia przyczyn zdarzenia. Dopiero wtedy premier i szef MSWiA będą podejmowali odpowiednie decyzje.
Na podst. PAP, twitter