Minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że pomiędzy cywilizowanymi państwami we współczesnej Europie nie ma prawa istnieć coś takiego jak przedawnienie zbrodni z czasów II wojny światowej. Przemawiają za tym argumenty opierające się na racjach moralnych, prawnych i politycznych.
– Gdybyśmy mieli zgodzić się na to, że można przedawniać takie zbrodnie, to musielibyśmy się zgodzić na abdykację współczesnej cywilizacji, bo ona jest oparta na pewnych zasadach i wartościach, także tych, które nazywa się wartościami europejskimi. #bezprzedawNIEnia opiera się właśnie na wartościach europejskich. W tej chwili próbuje się przedstawić narrację, że racje moralne – tak, ale nie ma podstaw prawnych. Świat, w którym prawo nie jest związane z moralnością, jest światem totalitarnym, jest światem utopii, które właśnie – jak komunizm i faszyzm – doprowadziły do milionów ofiar. Jeżeli są racje moralne, jest oczywiste, że są także racje prawne i polityczne – podkreślił profesor Piotr Gliński.
Dziękując organizatorom wystawy #BezPrzedawNIEnia – Biuru Programu Niepodległa i spółce, która odbudowuje Pałac Saski – wicepremier wskazał na jej wyjątkowość ze względu na zastosowanie nowoczesnej techniki, która pozwala przedstawić w niezwykle przemawiający do wyobraźni sposób stan polskich budynków i miast przed wojną i to, co z nich zostało w wyniku agresji niemieckiej.
Przedstawiając kampanię #bezprzedawNIEnia, wicepremier Piotr Gliński podkreślił, że choć jest ona organizowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, to powinna być ogólnopolska.
– Wszystkie instytucje polskie powinny być odpowiedzialne za prowadzenie tej kampanii. #bezprzedawNIEnia to jest polski interes, to jest polska racja stanu. To logo, ten hasztag jest prosty – wiadomo do czego się odwołuje. Są podstawy moralne, są podstawy prawne, są podstawy polityczne, aby zamknąć rachunek krzywd i na bazie tego zamknięcia mówić o przyszłości Europy, o partnerskich stosunkach w ramach nowej Europy. To jest podstawa, to jest nasza racja stanu i to jest coś, co mamy w sercu – podkreślił szef resortu kultury.
Wicepremier wskazał, że jest jeszcze jeden argument, o którym mówił premier Mateusz Morawiecki podczas prezentacji raportu o stratach, a uzasadniający brak zgody na przedawnienie zbrodni z czasów II wojny światowej.
– Gdybyśmy godzili się na to, by takie zbrodnie, jak te popełniane w czasie II wojny światowej, czy takie zbrodnie, jakie w tej chwili dokonywane są na Ukrainie przez Rosję, pozostały nierozliczone, to otwieralibyśmy naszą cywilizację na kolejną tego typu agresję. Bezkarność prowadzi do tego, że jest ona powielana, nierozliczenie zbrodni prowadzi do tego, że mamy do czynienia z kolejnymi zbrodniami. Pozbawiamy się aksjologicznych podstaw cywilizacji. To jest podstawowy argument, dlaczego mówimy #bezprzedawNIEnia – podkreślił prof. Piotr Gliński.
Minister kultury podał również kolejny podwójny argument – hołd wobec ofiar, uczestników tamtych wydarzeń, naszych rodziców, dziadków pradziadków i konieczność instytucjonalizacji pamięci dla przyszłych pokoleń.
– Słyszałem, że niektórzy polscy politycy mówią, że „nam się nie należy”. Nie wiem, w czyim imieniu oni to mówią, ale myślę, że nie w imieniu tych, którzy wtedy żyli i potrafili wybierać w tamtych okolicznościach, w których każdy wybór był wyborem tragicznym. A przecież dzięki temu, że nasi ojcowie potrafili wybierać, my teraz istniejemy i Polska się rozwija – wskazał wicepremier. - Drugi argument to kwestia instytucjonalizacji pamięci dla przyszłych pokoleń. My musimy wychowywać kolejne pokolenia, musimy rozmawiać z naszymi dziećmi i młodzieżą, także młodzieżą niemiecką. Pojawia się argument, że „kolejne pokolenia Niemców nie odpowiadają za swoich dziadków i pradziadków”. Otóż odpowiadają, skoro odziedziczyli ich majątki i kraj, który został rozwinięty gospodarczo także w czasie II wojny światowej. Niemcy wzmocniły się ekonomicznie i gospodarczo w wyniku II wojny światowej. Zupełnie odwrotne procesy nastąpiły po naszej stronie. Do tego dochodzi jeszcze utrata szans rozwojowych w związku z tym, że wpadliśmy w ręce Sowietów – dodał.
Kończąc, wicepremier Piotr Gliński zwrócił się do młodego pokolenia Niemców.
– Zapraszam ich do Polski, na strony internetowe, social media. Zapraszam wszędzie tam, gdzie mogą się edukować na temat tamtych wydarzeń. Zapraszam także do refleksji i debaty na temat wartości europejskich, bo jeżeli chcemy budować wspólny europejski dom, to ten dom musi być oparty na fundamentach wartości, o których mówiliśmy. Takich wartości, które także dają podstawę, aby mówić #bezprzedawNIEnia – zakończył wicepremier.
Polska w wyniku agresji nazistowskich Niemiec oraz radzieckiej Rosji, dwóch zbrodniczych totalitaryzmów XX wieku, poniosła dotkliwe straty, zarówno wśród ludności, jak i dziedzictwa materialnego. Zrujnowane w czasie II wojny światowej miasta, zniszczona infrastruktura, utracone bezpowrotnie dobra kultury, zniszczone zabytki pozostają niezabliźnionym ranami, które do dziś mają wpływ na losy kolejnych pokoleń. O skali tych strat przypomina ogólnopolska kampania #BezPrzedawNIEnia.
Stanowiąca element kampanii wystawa na Pl. Piłsudskiego jest wizualną opowieścią o wybranych miejscowościach zniszczonych podczas II wojny światowej. Za pomocą specjalnych plansz wydrukowanych w technice soczewkowej odbiorcy mogą porównać obrazy miast na ziemiach dzisiejszej Polski – piękne fasady z okresu międzywojennego zostały zestawione z widokami powojennych zgliszcz i ruin. Dramatycznej atmosfery tamtych dni dopełniają utwory poetyckie m.in. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz wspomnienia polskich profesorów, wybitnych specjalistów, którzy po wojnie brali udział w szacowaniu strat i dziele odbudowy: Jana Zachwatowicza i Stanisława Lorentza. Wystawę przygotowano w języku polskim i angielskim.
Na ekspozycji znalazły się widoki takich miast jak: Warszawa, Lublin, Kraków czy Zabłudów, ale także Kołobrzeg, Wrocław czy Malbork. Układ sił po II wojnie światowej sprawił bowiem, że w granicach powojennej Polski znalazły się setki zrujnowanych miejscowości niewchodzących w obszar II RP. Te miasta i wsie także trzeba było odbudować. W każdym regionie współczesnej Polski można odnaleźć ślady tej wojny, które są jak blizny w tkance architektonicznej miejscowości.
– W wyniku II wojny światowej, wznieconej przez dwa totalitarne imperia, Polska poniosła ogromne wielowymiarowe straty. Wiele miast, miasteczek i wsi zostało obrócone w ruinę, nie tylko w wyniku prowadzonych działań wojennych, ale również w ramach systemowego niszczenia dorobku polskich pokoleń – tłumaczy Wojciech Kirejczyk, dyrektor Biura Programu „Niepodległa”. – Wystawa pokazuje skalę wyzwań, z którymi polskie społeczeństwo mierzy się od zakończenia II wojny światowej.
– Istnieje logiczny, przyczynowo-skutkowy związek między przeszłością i teraźniejszością. O tym opowiada kampania #BezPrzedawNIEnia. Kampania jest sprzeciwem wobec perspektywy odrzucenia historii i odpowiedzialności za wywołanie II Wojny Światowej przez Niemców. Włączając się, we współpracy z TVP, w projekt przygotowania i dystrybucji angielskojęzycznych spotów w USA i Europie pragniemy przypominać o prawdzie, która coraz częściej jest negowana, polemizować z obojętnością, wskazywać międzynarodowej opinii publicznej, że odpuszczenie za zbrodnie wymaga pokajania i zadośćuczynienia ze strony winnych – powiedział dr Marcin Zarzecki, prezes zarządu Polskiej Fundacji Narodowej.
Wystawa #BezPrzedawNIEnia jest eksponowana w niezwykle symbolicznym miejscu. Wielkoformatowe wydruki fotografii zostały umieszczone na ogrodzeniu, za którym ruszają prace przy odbudowie Pałacu Saskiego. Po stłumieniu Powstania Warszawskiego Niemcy wysadzili budynki w powietrze, przetrwał jedynie Grób Nieznanego Żołnierza z fragmentem kolumnady. Pałac nie był już miejscem walk, obrócenie go w gruz było działaniem celowym. Wystawę można oglądać do 20 września 2022 roku. Ekspozycja jest również dostępna do pobrania do druku i/lub Internetu na stronie niepodlegla.gov.pl.
Kampania #bezprzedawNIEnia
W 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej ruszyła kampania informacyjna poświęcona stratom, jakie Polska poniosła w wyniku agresji Niemiec i później, 17 września, ataku Związku Sowieckiego na nasz kraj. Za poniesione szkody Polska nigdy nie otrzymała reparacji od żadnego z agresorów – ani od Niemiec, ani od ówczesnego ZSRR. Hasłem kampanii jest hasztag #bezprzedawNIEnia, a znakiem kampanii - logo, który składa się z pełnej nazwy hasztagu z literami „NIE” wpisanymi w kształt bomby.
Spoty, plakaty, grafiki i publikacje – kampania w przestrzeni publicznej
Spoty kampanii #bezprzedawNIEnia są wyświetlane na nośnikach cyfrowych w przestrzeni publicznej, m.in. na dworcach, stacjach metra i w środkach komunikacji, a także w mediach społecznościowych. Ponadto w Warszawie i w największych miastach Polski na nośnikach reklamowych pojawiły się okolicznościowe plakaty, zaś w najbardziej poczytnych tygodnikach i dziennikach – okolicznościowe grafiki.
Specjalne spoty poświęcone rocznicy wybuchu II wojny światowej, atakowi Związku Sowieckiego na Polskę i stratom wojennym są emitowane na antenach głównych oraz na kanałach tematycznych Telewizji Polskiej oraz m.in. w TVP World.
W związku z kampanią Polskie Radio przygotowało specjalną witrynę internetową bezprzedawnienia.polskieradio.pl, opartą na własnych publikacjach, na której znajdą się najważniejsze opracowania i analizy dotyczące reparacji za straty poniesione przez Polskę w wyniku II WŚ. Na stronie pojawiają się materiały historyczne oparte o radiowe archiwalia dotyczące m.in. utraconego potencjału rozwoju Polski w latach 30. i 40., strat polskich bibliotek oraz zbiorów prywatnych czy utrata Kresów. Spoty „#BezPrzedawNIEnia” kierują do strony internetowej i przypominają o akcji. Z kolei Telewizja Polska w ramach kampanii emituje na antenach głównych oraz na kanałach tematycznych okolicznościowe spoty przygotowane przez TVP World w różnych wersjach językowych. Na antenach głównych i tematycznych zaplanowano również szereg pozycji odnoszących się do II wojny światowej.
Inf. MKiDN