Minister edukacji i nauki w radiowej Jedynce mówił, że resort będzie chciał utrzymać nauczanie stacjonarne w szkołach. Dodał, że „omikron rzeczywiście atakuje”, ale – jak zwrócił uwagę – obecnie dzieci z siedmiu województw mają ferie, a „zatem kontakt, ruch okołoszkolny i możliwość transmisji koronawirusa w tamtych województwach są zredukowane do minimum”.
„W pozostałych dziewięciu województwach stosujemy przepisy, które stosowaliśmy do tej pory, i dyrektorzy wraz z sanepidem wysyłają na naukę zdalną i na kwarantannę tych uczniów z klas, które miały bezpośredni kontakt z osobami zakażonymi. Na ten moment dalej tak to będzie wyglądało” – podkreślił.
Na podst. „Nasz Dziennik”, JG, PAP