„Dobrze zasłużyłeś się Rzeczypospolitej!”

2022-01-06, 14:32
Oceń ten artykuł
(1 głos)
„Dobrze zasłużyłeś się Rzeczypospolitej!” Fot. kombatanci.gov.pl

W Nowej Sarzynie i w Rudzie Łańcuckiej w województwie podkarpackim odbyły się 4 stycznia br. uroczystości pogrzebowe śp. por. Henryka Atemborskiego ps. „Pancerny” – obrońcy Warszawy we wrześniu 1939 roku, żołnierza Brygady Świętokrzyskiej NSZ, działacza opozycji w PRL. W ostatniej drodze zasłużonemu Weteranowi towarzyszył szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się Mszą Świętą w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Nowej Sarzynie. W Eucharystii udział wzięli – oprócz ministra Kasprzyka – bliscy i przyjaciele zmarłego przed kilkoma dniami Weterana, parlamentarzyści, przedstawiciele lokalnych władz, Wojska Polskiego, jednostek mundurowych i organizacji pozarządowych, a także działacze opozycji antykomunistycznej, poczty sztandarowe oraz mieszkańcy Nowej Sarzyny i okolic.

Wspominając osobę i zasługi Kombatanta, szef UdSKiOR przypomniał, że por. Henryk Atemborski od najmłodszych lat walczył o niepodległą Polskę, służąc jednocześnie Bogu i drugiemu człowiekowi:

– Stajemy dziś przy doczesnych szczątkach jednego z Bohaterów naszej wolności. Człowieka, który poświęcił swoje życie dla przyszłości Polski – prawej, dumnej, niepodległej. Pan porucznik Henryk Atemborski był człowiekiem wielkiej wiary, nadziei i miłości – do Boga, Rzeczypospolitej i drugiego człowieka. Tę miłość wyrażał od najmłodszych lat – służąc, walcząc, działając. Jako zaledwie 11-letni chłopiec włączył się w obronę Warszawy we wrześniu 1939 roku. Wyrazem miłości do Ojczyzny była następnie walka w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego: w Brygadzie Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych, której był jednym z ostatnich żołnierzy – powiedział Jan Józef Kasprzyk, podkreślając, że Zmarły nigdy nie stracił nadziei na odzyskanie przez Polskę pełnej suwerenności.

– Porucznik Atemborski po wojnie musiał zmagać się z kolejną okupacją – komunistyczną. Miłość do Polski pokazał raz jeszcze wraz z ruchem „Solidarności”, włączając się na początku lat 80. w działania opozycji antykomunistycznej. Pan Henryk był człowiekiem ogromnej nadziei, bo tak pojmował swoją polskość i przynależność do religii chrześcijańskiej. Tej nadziei nigdy nie stracił: ani wraz z klęską Polski w 1939 roku, ani wraz z niezasłużoną przegraną w 1945 roku i znalezieniem się w sowieckiej strefie wpływów. Szczególną nadzieję pokładał w młodym pokoleniu – chętnie spotykał się ze strzelcami, harcerzami i żołnierzami – zauważył minister Kasprzyk.

– Henryk Atemborski był człowiekiem ogromnej wiary w Boga i w Polskę. Kiedy przed kilkoma laty w Ziemi Świętej, na pielgrzymce weteranów walk o niepodległość z okazji setnej rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości, zwiedzaliśmy Wieczernik, porucznik Atemborski ze łzami w oczach klęknął, dziękując za swoich rodziców, dzięki którym został wychowany w katolickiej wierze, przyjął I Komunię św. i pokochał Polskę. Tak i my dziękujmy dziś za Niego – człowieka niezłomnego, człowieka wiary, nadziei i miłości. Panie Poruczniku, dobrze zasłużyłeś się Rzeczypospolitej. Odpoczywaj w pokoju! – zakończył szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Śp. por. Henryk Atemborski ps. „Pancerny” spoczął na cmentarzu komunalnym w Rudzie Łańcuckiej. Cześć Jego pamięci!

GALERIA ZDJĘĆ.

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 9 czerwca 2024 

    10 niedziela zwykła

    Mk 3, 20-35

    Ewangelii według świętego Marka

    Pewnego razu Jezus wszedł do domu, a zbiegł się taki tłum, że nie mieli chwili na zjedzenie chleba. Gdy Jego krewni usłyszeli o wszystkim, przyszli, aby Go powstrzymać. Mówiono bowiem, że odszedł od zmysłów. Nauczyciele Pisma natomiast, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili, że opętał Go Belzebub i że wyrzuca demony mocą ich przywódcy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił do nich w przypowieściach: „Jak może szatan szatana wyrzucać? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, to takie królestwo nie może przetrwać. I jeżeli dom jest wewnętrznie skłócony, to taki dom nie będzie mógł przetrwać. Jeśli więc szatan powstał przeciwko sobie i jest wewnętrznie skłócony, to nie może przetrwać, lecz koniec z nim. Nikt przecież nie może wejść do domu kogoś silnego i zagrabić jego rzeczy, jeśli najpierw go nie zwiąże. Dopiero wtedy okradnie jego dom. Zapewniam was: Wszystkie grzechy będą ludziom odpuszczone, a nawet bluźnierstwa, których by się dopuścili. Kto by jednak zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia: będzie winien grzechu wiecznego”. Mówili bowiem: „Opętał Go duch nieczysty”. Wtedy przyszła Jego Matka i bracia. Stojąc na zewnątrz, prosili, aby Go przywołać. Tymczasem mnóstwo ludzi siedziało wokół Niego. Powiedzieli Mu: „Twoja Matka i Twoi bracia, i Twoje siostry są na zewnątrz i dopytują się o Ciebie”. Odpowiedział im: „Kto jest moją matką i braćmi?”. I patrząc na siedzących dokoła, powiedział: „Właśnie oni są moją matką i moimi braćmi. Bo kto wypełnia wolę Boga, ten jest moim bratem, siostrą i matką”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24