Rządowy program „Rodzina 500 Plus” miał trzy cele: wygrać walkę z ubóstwem, zaktywizować rodziny i wpłynąć na wzrost urodzeń. Dwa pierwsze udało się zrealizować, ale z ostatnim jest problem.
Dr Krzysztof Szwarc z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu zauważył: – Na wykresach widać, że po 2017 roku jest delikatny wzrost [urodzeń]. Nie można więc powiedzieć, że program „500 plus” nie wpłynął na dzietność. On wpłynął. Kwestia jest taka, czy wpłynął zgodnie z oczekiwaniami rządu czy poniżej nich.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski zaproponował, aby rodzice z co najmniej czwórką dzieci nie płacili podatku.
– Rzeczywiście zabiegaliśmy o to, aby w Polskim Ładzie została wprowadzona duża ulga dla rodzin 4 plus. Jesteśmy wdzięczni premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, że przychylił się do propozycji – powiedział Bartłomiej Wróblewski. I dodał: – Kwestie demograficzne są dziś ogromnym wyzwaniem dla Polski.
Aby móc skorzystać z ulgi, trzeba będzie mieć co najmniej czwórkę dzieci i nie zarabiać więcej niż 170 tysięcy złotych rocznie.
– Być może w przyszłości, mam wielką nadzieję, uda się rozciągnąć pomysł na rodziny z trójką dzieci – dodał poseł Wróblewski.
Ulga ma skłonić rodziny do tego, aby się powiększały. Byłaby więc podatkową zachętą obok istniejącego już programu „Rodzina 500 Plus”.
Na podst. radiomaryja.pl