Chcemy, aby pamięć o Romaszewskim była trwała - podkreślił marszałek Bogdan Borusewicz.
Borusewicz oraz żona polityka - Zofia Romaszewska - odsłonili nazwisko senatora przy wejściu do sali 176, w której odbywają się posiedzenia komisji senackich.
Marszałek podkreślił, że Romaszewski był "człowiekiem legendą i jednym z twórców niepodległego państwa polskiego. "Chcemy, aby pamięć o Zbigniewie Romaszewskim była trwała" - dodał. Zdaniem Borusewicza postać Romaszewskiego może być "wskazaniem dla młodego pokolenia Polaków, jak należy postępować w sytuacjach trudnych."
"Zdecydowaliśmy się utrwalić tę pamięć i nazwać jedną z sal jego imieniem po to, aby młodzi ludzie przychodzący do Senatu natknęli się na tablicę pamiątkową wiedzieli, że senator Romaszewski zasłużył się dla Polski dla demokracji, dla niepodległości i Senatu" - dodał marszałek.
Córka senatora Agnieszka Romaszewska-Guzy zaznaczyła, że jej ojciec był państwowcem i demokratą niezwykle przywiązanym do instytucji parlamentu. "Był wielkim miłośnikiem parlamentaryzmu i niezwykle oddanym sługą Senatu przez całe 7 kadencji, które tutaj służył. uważał, że to jest coś, czemu warto służyć" - mówiła. (PAP)