Tragiczny pożar w Białej Podlaskiej

2011-12-30, 08:37
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Siedem osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a jedna została ranna w pożarze, który wybuchł w piątek kilka minut po północy w Białej Podlaskiej w woj. lubelskim - poinformował st. brygadier Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej. W ogniu stanął drewniany budynek wielorodzinny.

Straż została zawiadomiona o pożarze po północy przez policję.

- Strażacy przyjechali po siedmiu minutach. Drewniany parterowy budynek był już ogarnięty płomieniami - relacjonował rzecznik komendanta wojewódzkiego straży pożarnej w Lublinie, Wojciech Miciuła.

 

Budynek stanął w ogniu

 

Siedem osób, w tym dwoje dzieci, poniosło śmierć. Jedną osobę udało się uratować.

W ogniu stanął drewniany budynek wielorodzinny. - To parterowy budynek z poddaszem - poinformował w rozmowie z radiem RMF FM młodszy brygadier Mirosław Byszuk, rzecznik miejscowej straży pożarnej.

- Budynek częściowo spłonął. Spalone są pomieszczenia na parterze i klatka schodowa, uszkodzona jest także konstrukcja dachu. Ściany zewnętrzne są stabilne, więc dom nie powinien runąć - dodał.

 

W pożarach zginęło w sumie aż 10 osób

 

Jak wyjaśnił Byszuk, w budynku komunalnym zameldowanych było dziewięć osób. Strażakom udało się ewakuować z poddasza 63-latkę. Kobieta trafiła do szpitala. Dwie inne osoby o własnych siłach opuściły budynek.

W akcji gaśniczej uczestniczy 33 strażaków. Trwa dogaszanie ognia i przeszukiwanie pogorzeliska.

Na miejscu jest policja i prokurator, którzy ustalają przyczyny wypadku.

To nie jedyny tak tragiczny pożar, do którego doszło w ostatnich godzinach. W Bolesławcu w woj. dolnośląskim, w pożarze piwnicy w budynku jednorodzinnym zginęła jedna osoba.

Z kolei w Oświęcimiu, w woj. małopolskim, w pożarze mieszkania zginęła jedna osoba, a dwie kolejne zostały ranne.

W pożarze mieszkania w Lublinie zginęła jedna osoba, a cztery kolejne zostały ranne.

PAP/IAR/RMF/INTERIA

www.lvcom.eu

 

 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 30 czerwca 2024 

    13 niedziela zwykła

    Mk 5, 21-43

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy Jezus przeprawił się łodzią na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, zebrał się wokół Niego wielki tłum. Przyszedł też jeden z przełożonych synagogi, który nazywał się Jair. Gdy zobaczył Jezusa, upadł Mu do stóp i błagał: „Moja córeczka jest umierająca. Przyjdź i połóż na nią ręce, aby wyzdrowiała i żyła”. Jezus poszedł z nim, a wielki tłum podążał za Nim, napierając na Niego ze wszystkich stron. Była tam pewna kobieta, która dwanaście lat chorowała na krwotok. Dużo wycierpiała od wielu lekarzy. Wydała wszystkie swoje oszczędności, ale nic jej nie pomagało, a nawet czuła się coraz gorzej. Gdy usłyszała o Jezusie, podeszła w tłumie od tyłu i dotknęła Jego płaszcza. Mówiła bowiem: „Jeśli tylko dotknę Jego płaszcza, odzyskam zdrowie”. Od razu miejsce krwotoku zagoiło się i poczuła, że jest uzdrowiona ze swej dolegliwości. Również Jezus natychmiast odczuł, że moc wyszła od Niego. Zwrócił się do tłumu, pytając: „Kto dotknął mojego płaszcza?”. Lecz uczniowie mówili do Niego: „Widzisz, jak tłum ze wszystkich stron napiera na Ciebie, a Ty pytasz: «Kto Mnie dotknął?»”. On jednak spojrzał wkoło, by zobaczyć tę, która to zrobiła. Kobieta, przelękniona i drżąca, wiedząc, co się jej stało, przyszła, upadła przed Nim i wyznała całą prawdę. A On powiedział do niej: „Córko, twoja wiara cię uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od twojej dolegliwości”. Kiedy jeszcze to mówił, przyszli z domu przełożonego synagogi i oznajmili: „Twoja córka umarła. Czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?”. Lecz Jezus, słysząc, co mówią, zwrócił się do przełożonego synagogi: „Nie bój się, tylko wierz!”. I nie pozwolił nikomu iść ze sobą, z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakuba. Gdy przyszli do domu przełożonego synagogi, zobaczył zamieszanie i płaczki głośno lamentujące. Wszedł, mówiąc do nich: „Dlaczego robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi”. Lecz oni wyśmiewali się z Niego. On zaś wyrzucił wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy Mu towarzyszyli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecko. Wziął dziecko za rękę i rzekł: „Talitha kum”, to znaczy: Dziewczynko, mówię tobie, wstań! Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I zdziwili się ogromnie. Lecz przykazał im stanowczo, aby nikt się o tym nie dowiedział, i powiedział, aby dali jej jeść.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24