Pakiet pomocowy składa się z podwyższenia kapitału zakładowego przez Skarb Państwa w wysokości o 1,1 mld zł. Drugim elementem jest pożyczka wysokości 1,8 mld zł, jakiej udzieli przewoźnikowi Polski Fundusz Rozwoju. Przeważającą część pomocy LOT zobowiązał się spłacić wraz z odsetkami w ciągu sześciu lat.
– Na skutek światowej pandemii koronawirusa branża lotnicza stanęła w obliczu największego kryzysu w swojej historii. Problemy te dotknęły również polskiego przewoźnika, który przed pandemią dobrze się rozwijał. Trudno sobie wyobrazić, by Polskie Linie Lotnicze zniknęły z nieba. Tym bardziej że ich przetrwanie i dalszy rozwój po ustaniu kryzysu ma ogromne znaczenie dla całej gospodarki – mówi wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Minister podkreśla znaczenie Polskich Linii Lotniczych dla bezpieczeństwa transportowego państwa oraz dla innych branż, takich jak turystyka czy logistyka.
Według analiz, sektor lotniczy przyczynia się do istnienia prawie ćwierć miliona miejsc pracy i generuje ok. 3 proc. PKB. Ewentualna upadłość linii byłaby nie do zaakceptowania z perspektywy interesów gospodarczych oraz strategicznych kraju. Z tego względu Rząd RP podjął decyzję o udzieleniu LOT pomocy.
– Spółka może sięgnąć po finansowanie zwrotne dzięki temu, że przed wybuchem epidemii była przedsiębiorstwem rentownym, które z roku na rok notowało wzrosty przewożonych pasażerów, operacji i przynosiło zyski – wyjaśnia Maciej Małecki, sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Podkreśla, że przed rozmowami o pomocy publicznej LOT został zobowiązany do ograniczenia kosztów. Mowa tu np. o kontraktach na leasing samolotów, które udało się renegocjować.
Rządowa pomoc dla linii lotniczych nie jest niczym wyjątkowym w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Pomoc od swoich rządów, czasem wyższą niż LOT, uzyskało już wiele europejskich przewoźników. W przypadku holenderskich linii KLM KE zatwierdziła pomoc wysokości 3,4 mld euro. Decyzję w sprawie LOT KE przyjęła relatywnie szybko. Pierwsze kontakty polskich władz z Brukselą rozpoczęły się w październiku. Sukcesem jest skonstruowanie pakietu pomocowego tak, że KE nie wymaga przy tym od LOT-u żadnych działań kompensacyjnych, takich jak np. oddanie slotów na lotnisku Okęcie, ograniczenie floty czy rezygnacja z połączeń.
W 2018 roku LOT przewiózł 8,9 mln pasażerów, w 2019 było ich już 10 mln. Na ten rok LOT przewidywał utrzymanie wysokiej dynamiki wzrostu. Niestety, pandemia pokrzyżowała te plany i przyniosła załamanie. W maju tego roku liczba operacji zmniejszyła się aż o 97 proc. w stosunku do tego samego miesiąca poprzedniego roku. Eksperci są jednak zgodni – w dłuższej perspektywie rynek lotniczy powinien wrócić do normalnego funkcjonowania. Do tego potrzebny jest jednak okres przejściowy, którego przewoźnicy lotniczy nie byliby w stanie samodzielnie przetrwać.
Inf. MAP RP