– Przed nami bardzo ważny moment. To ostateczne zalanie drugiego przyczółka drogowego, czyli zamknięcie pewnego etapu w zakresie realizacji budowy, przejście do kolejnego. Myślę, że zamknięcie też pewnego etapu mentalnego – dyskusji, dyskursu, co z Mierzeją, jak to będzie wyglądało, czy będzie kanał żeglugowy – mówił minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
W wydarzeniu wzięli udział również podsekretarz stanu MGMiŻŚ Grzegorz Witkowski, przewodniczący Konwentu Morskiego kpt. ż.w. Zbigniew Sulatycki, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski, Prezes NDI Małgorzata Winiarek-Gajewska, Laurens Schokking, przedstawiciel Besix, którzy obok ministra Gróbarczyka podpisali się pod aktem erekcyjnym. Wcześniej podpis złożył także prezes PiS Jarosław Kaczyński, który jako premier zainicjował pomysł przekopu Mierzei.
Tuba z aktem erekcyjnym została wmurowana w budowany przyczółek mostu.
Na Mierzei nad kanałem powstaną dwa mosty obrotowe, umożliwiające ciągłe utrzymanie ruchu samochodowego, niezależnie od przepływających nową drogą wodną jednostek. Od początku jednym z założeń było zapewnienie priorytetu ruchu kołowego w rejonie kanału żeglugowego.
Jak przypomniał Urząd Morski w Gdyni, całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga wyniesie blisko 23 kilometry. Samo przejście przez Zalew Wiślany wyniesie nieco ponad 10 kilometrów, po rzece Elbląg – także ponad 10 kilometrów, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał ma mieć 5 m głębokości.
Budowa kanału na Mierzei Wiślanej zgodnie z harmonogramem powinna zakończyć się w 2022 r.
Inf. MGMiŻŚ
Komentarze
Przecież już nim nie jest...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.