Pod koniec czerwca w Radomiu zostanie otwarta nowa siedziba Fabryki Broni „Łucznik". Koszt inwestycji to ponad 100 mln zł.
We wtorek nową siedzibę „Łucznika" oglądali przedstawiciele senackiej Komisji Obrony Narodowej. Przewodniczący komisji, senator Wojciech Skurkiewicz zwrócił uwagę, że członkowie komisji mieli okazję zobaczyć nowoczesny zakład, który jest jednym z najważniejszych elementów polskiego przemysłu zbrojeniowego.
W nowej fabryce produkowany będzie m.in. nowoczesny karabinek szturmowy, wchodzący w skład innowacyjnej konstrukcji - Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej (MSBS-5,56). System ten ma stać się podstawą wyposażenia polskiej armii oraz trafić na rynki zagraniczne.
Michał Świtalski podkreślił, że działalność radomskiej fabryki może być przykładem rozwoju nowoczesnych technologii zbrojeniowych; stąd – jak zauważył członek zarządu PGZ - pomysł stworzenia w Radomiu inkubatora innowacyjności zbrojeniowej.
Kapitał zakładowy PGZ wynosi ponad 3,8 mln zł. W skład grupy weszło już 16 spółek zbrojeniowych, które do tej pory były nadzorowane przez Ministerstwo Skarbu Państwa, Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Agencję Rozwoju Przemysłu. Drugim etapem konsolidacji będzie wniesienie do PGZ akcji i udziałów spółek z Polskiego Holdingu Obronnego, czyli m.in. Mesko, Bumar Elektronika, Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy. Według Świtalskiego nastąpi to do września.
Po zakończeniu konsolidacji Polska Grupa Zbrojeniowa jako podmiot państwowy będzie skupiać wszystkie państwowe firmy z segmentu zbrojeniowego. „W ten sposób mieścimy się w ogólnoświatowym trendzie konsolidacji przemysłu zbrojeniowego" – zaznaczył Świtalski.
„Wreszcie polskie firmy zbrojeniowe będą równoprawnym partnerem wobec firm europejskich i światowych. Będziemy mogli znacznie bardziej korzystać z polityki zbrojeniowej, która w tej chwili jest kreowana i w UE, i w NATO " – podkreślił przedstawiciel PGZ. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o wspólne produkowanie przez kraje europejskie elementów uzbrojenia i wspólne z nich korzystanie.
Świtalski podkreślił, że takie firmy jak Fabryka Broni „Łucznik" dzięki wejściu do PGZ będą miały większą siłę przebicia na zagranicznych rynkach. Będą też mogły – w jego ocenie - funkcjonować w programach realizowanych przez UE czy NATO.
PGZ ma być silną grupą, zdolną do konkurowania na zagranicznych rynkach; roczne przychody mają sięgać 5 mld zł. Obecnie spółki wchodzące w skład PGZ zatrudniają 10 tys. pracowników. Docelowo PGZ ma stworzyć miejsca pracy bezpośrednio dla 14 tys., a pośrednio nawet dla 40-50 tys. osób. (PAP)