Pożegnanie Pawła Królikowskiego

2020-03-05, 21:39
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Pożegnanie Pawła Królikowskiego Fot. Danuta Matloch (MKiDN)

Będzie nam brakować pana serdecznego uśmiechu i pana wielkiego serca, otwartego dla wszystkich potrzebujących. Będzie nam brakować artysty, hojnie dzielącego się swoim talentem i zaangażowaniem, ale dzieło pana życia pozostanie, bo zostaliśmy nim przez pana obdarowani – mówił podczas uroczystości pogrzebowych śp. Pawła Królikowskiego minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.

Aktor został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej. Prezydent przekazał order żonie zmarłego, Małgorzacie Ostrowskiej-Królikowskiej.

W swoim wystąpieniu podczas uroczystości pogrzebowych minister kultury podkreślał, że w osobie Pawła Królikowskiego odszedł ceniony i lubiany aktor, który w ostatnich latach pełnił również funkcję prezesa Związku Artystów Scen Polskich, ale też – a może, przede wszystkim - ciepły, pogodny i dobry człowiek, kolega, przyjaciel, mąż i ojciec, głowa wspaniale artystycznie uzdolnionej rodziny.  – Charyzma i pogoda ducha Pawła Królikowskiego przyciągały przed ekrany miłośników wielu programów, w których brał udział jako uczestnik, a także jako juror  mówił prof. Gliński.

Przypomniał, że aktor spełniał się przede wszystkim w pracy przed kamerą, na scenie pojawiał się rzadziej, choć debiutował w Teatrze Studyjnym w Łodzi, a potem współpracował z Wrocławskim Teatrem Współczesnym. Minister kultury zwrócił uwagę także na działalność Królikowskiego jako prezesa zarządu Związku Artystów Scen Polskich. – Na stanowisku tym wykazał się charakterystycznym dla niego zaangażowaniem oraz troską o sprawy środowiska artystycznego zaznaczył szef MKiDN.  Obserwując jego pracę, mającą na celu poprawę sytuacji bytowej artystów wykonawców, trudno było odgadnąć, że sam zmaga się z tak poważnymi problemami.

Prof. Gliński przypomniał, że w 2018 roku aktor otrzymał Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Mówił też o tym, że Królikowski miał wielkie szczęście być człowiekiem kochanym – przez rodzinę, przez przyjaciół oraz oczywiście przez swą wierną publiczność. – Zasłużył na to nie tylko jako niezwykła osobowość medialna, osobowość naszej kultury, ale także jako człowiek aktywny, wrażliwy i pełen pasji. Jako odpowiedzialny obywatel, który angażował się altruistycznie w sprawy swojego środowiska – wymieniał. – Zasłużył się naszej wspólnocie, zasłużył się Polsce  podkreślił.

– To wielki dar spotykać dobrych otwartych ludzi na swojej drodze. Takim człowiekiem był Paweł Królikowski – mówił minister kultury.

Podczas uroczystości pogrzebowych Pawła Królikowskiego wzruszająco żegnali bliscy – rodzina, przyjaciele i współpracownicy.

Paweł Królikowski zmarł 27 lutego. Miał 58 lat.

W latach 1987-90 Paweł Królikowski występował w Teatrze Studyjnym w Łodzi. Zadebiutował w 1984 r. rolą chuligana w filmie dla dzieci i młodzieży „Dzień kolibra” w reżyserii Ryszarda Rydzewskiego (1984). Obraz został wyróżniony na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym dla Dzieci w Chicago. W czasie studiów zagrał w telewizyjnym filmie Łukasza Wylężałka „Ludożerca” (1987), przygodowej „Opowieści Harleya” (1987), do której skomponował i napisał tekst piosenki „Mój Harley”, a także w dramacie „Pantarej” (1987), gdzie wystąpił w roli narkomana. Za jego najważniejszą i najbardziej dojrzałą rolę uchodzi kreacja w „Helu” Kingi Dębskiej (2009).

W 2010 r. otrzymał Grand Prix za rolę Domenico Pierro w spektaklu „W roli Boga” w reż. Tomasza Wiszniewskiego podczas X Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji „Dwa Teatry” w Sopocie.

Widzowie pokochali Królikowskiego za role serialowe, grał m.in. profesora onkologa Sławomira Starzyńskiego w „Na dobre i na złe” (2005-06), a przede wszystkim Jakuba Kusego w serialu „Ranczo”. Za tę rolę otrzymał w 2007 r. nagrodę „Melonik” dla najlepszego aktora komediowego na Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku.

Wystąpił również w „Pitbulu. Nowych porządkach” (2016) oraz m.in. w serialach „Belfer”, „Druga szansa i Ojciec Mateusz”. W ostatnich latach był jurorem w telewizyjnym programie „Twoja Twarz brzmi znajomo”. Po raz ostatni zagrał w odcinkach 64 i 65 serialu „W rytmie serca”, gdzie kreował postać Bogusława Horosiewicza, właściciela firmy „Horosiewicz i Syn Ramy do luster i obrazów”.

W kwietniu 2018 r. podczas obradującego w warszawskim Teatrze Lalka 58. Zwyczajnego Walnego Zjazdu ZASP został wybrany na prezesa Zarządu Głównego Związku Artystów Scen Polskich-Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru, Filmu, Radia i Telewizji. 

Na podst. MKiDN

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Niedziela, 19 stycznia 2025

    J 2, 1-11

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była na nim Matka Jezusa. Na wesele zaproszono również Jezusa wraz z uczniami. Gdy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: „Nie mają wina”. Jezus odpowiedział: „Kobieto, czy to należy do Mnie lub do ciebie? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Wtedy Jego Matka zwróciła się do służących: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie”. A znajdowało się tam sześć kamiennych naczyń na wodę, które służyły do żydowskich obmyć rytualnych. Każde z nich mieściło po dwie lub trzy miary. Jezus polecił usługującym: „Napełnijcie naczynia wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Następnie powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście przewodniczącemu uczty”. I zanieśli. Skoro przewodniczący uczty skosztował wody przemienionej w wino, a nie wiedział, skąd było – służący natomiast, którzy zaczerpnęli wodę, wiedzieli – poprosił pana młodego i rzekł mu: „Każdy podaje najpierw dobre wino, a gdy goście sobie podpiją, gorsze. Ty przechowałeś dobre wino aż dotąd”. Taki początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej i tak objawił swoją chwałę, a Jego uczniowie uwierzyli w Niego.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24