Komponenty z Chin nie docierają na czas, a to powoduje przestoje w krajowej produkcji. W konsekwencji zmniejsza się zapotrzebowanie na pracowników linii produkcyjnych.
Chiny zamknęły tysiące fabryk, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Początkowo, gdy poddostawcy mieli jeszcze zapasy, nie było to odczuwalne dla firm.
Obecnie firmy szukają alternatywnych dostawców lub dostosowują procesy produkcyjne, aby ucierpieć jak najmniej. W danych natomiast widać, że polskie przetwórstwo nabywa znaczne ilości stali z Chin, a przedłużające się przestoje z pewnością utrudniają płynny proces produkcyjny. W imporcie chińskich dóbr do Polski znaczącą rolę odgrywają wyroby elektromaszynowe, metalurgiczne i chemiczne.
Na podst. PAP