Antifa zastrasza biegłego, który opiniował znak NOP

2011-12-14, 06:46
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Na drzwiach naukowca z UMCS namalowano celownik. Dostaje też anonimowe pogróżki

Lewaccy aktywiści pochwalili się na anarchistycznych stronach tym, że zniszczyli drzwi do gabinetu dr Pawła Nowaka, wykładowcy i pracownika naukowego Zakładu Leksykologii i Pragmatyki Uniwersytetu Marii CurieSkłodowskiej w Lublinie.

W ubiegłym tygodniu weszli na teren lubelskiej uczelni i sprayem namalowali na drzwiach symbol "celownika". Dopisali: "Na celowniku". Rozwiesili też plakat z napisem "Studenci, nikt, kto toruje drogę faszystom, nie zasługuje na szacunek, ale na bojkot i pogardę".

W Internecie swoje działania podsumowali krótko: "Faszyzm nie przejdzie! Antifa atak!".

Według ustaleń "Rz" wykładowca UMCS odbiera też anonimowe emaile z wyzwiskami i pogróżkami.

Dr Nowak był jednym z biegłych, którzy na zlecenie warszawskiego Sądu Okręgowego pozytywnie opiniowali wniosek Narodowego Odrodzenia Polski o legalizację używanych przez ten ruch symboli, m.in. krzyża celtyckiego i rysunku "zakaz pedałowania".

Po awanturze w mediach warszawska Prokuratura Okręgowa zapowiedziała, że odwoła się od decyzji sądu w sprawie rejestracji tych symboli.

Wykładowca zastrzega, że nie chciałby się na temat incydentów z nim związanych wypowiadać. Ale przyznaje, że miały miejsce.

- To dziecinada. Wskazuje na brak dojrzałości tych ludzi - mówi "Rz" dr Nowak. - Ich metody są metodami po prostu faszystowskimi.

Władze UMCS o najściu bojówkarzy nie zawiadomiły prokuratury. Rzeczniczka uczelni Anna Guzowska przekonuje, że władze wydziału o zajściu nie wiedziały. Nasi informatorzy twierdzą jednak, że sugerowano studentom, żeby sprawy nie rozgłaszać, by "nie zaszkodzić uczelni".

Gdy "Rz" zainteresowała się incydentem, sprawdzono, czy wandali można ustalić. Teren uczelni jest bowiem monitorowany. - Rzeczywiście są kamery na korytarzu, ale akurat ten gabinet nie jest filmowany - przekonuje Guzowska.

Władze uczelni nie wykluczają, że sprawa będzie miała swój dalszy bieg. Dzisiaj ma zapaść ewentualna decyzja.

- Zasadniczym problemem jest powszechne przyzwolenie na lewacką przemoc. Widać było to w okolicach 11 listopada, gdy niektóre środowiska usprawiedliwiały stosowanie przemocy przez bojówkarzy Antify, tłumacząc to "samoobroną" - ocenia dr Artur Wołek, politolog.

Pogróżkami wobec wykładowcy UMCS może zająć się rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz. Jej pracownicy mówią, że choć sprawa napaści na gabinet dr Nowaka jest im nieznana, to jeżeli dotrą do nich materiały na ten temat, zostaną zbadane.

PO od dwóch tygodni zajmuje się przestępczą działalnością Antify, którą - jak ujawniliśmy - bojówkarze opisywali na swoim wewnętrznym forum.

- Nasze działania idą znacznie szerzej - zaznacza Marek łukaszuk, dyrektor Zespołu Prawa Karnego RPO. - Nie ograniczają się do jednego opisywanego przypadku, ale generalnie całej bezprawnej działalności Antify - tłumaczy. Jak dowiedziała się "Rz", wczoraj RPO miało wysłać do Prokuratora Generalnego wystąpienie z pytaniem m.in o to, jakie dotyczące Antify czynności są wykonywane i na jakim są etapie.

Jeszcze przed Marszem Niepodległości "Rz" napisała, że lewicowi aktywiści, mówiący o fizycznej przemocy, będą głównym zapleczem kontrmanifestacji 11 listopada.

A po publikacjach "Rz" dotyczących napadów Antify na sympatyków prawicy, prokurator generalny polecił wszczęcie czynności sprawdzających. - Mamy do czynienia z niebezpiecznym zjawiskiem i organa ścigania powinny skutecznie zadziałać. Państwo, które toleruje takie ruchy, pokazuje, że jest słabe i w ten sposób zaprasza ekstremistów do zwiększenia działalności - komentuje dr Wołek.

www.rp.pl

www.lvcom.eu

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 30 czerwca 2024 

    13 niedziela zwykła

    Mk 5, 21-43

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy Jezus przeprawił się łodzią na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, zebrał się wokół Niego wielki tłum. Przyszedł też jeden z przełożonych synagogi, który nazywał się Jair. Gdy zobaczył Jezusa, upadł Mu do stóp i błagał: „Moja córeczka jest umierająca. Przyjdź i połóż na nią ręce, aby wyzdrowiała i żyła”. Jezus poszedł z nim, a wielki tłum podążał za Nim, napierając na Niego ze wszystkich stron. Była tam pewna kobieta, która dwanaście lat chorowała na krwotok. Dużo wycierpiała od wielu lekarzy. Wydała wszystkie swoje oszczędności, ale nic jej nie pomagało, a nawet czuła się coraz gorzej. Gdy usłyszała o Jezusie, podeszła w tłumie od tyłu i dotknęła Jego płaszcza. Mówiła bowiem: „Jeśli tylko dotknę Jego płaszcza, odzyskam zdrowie”. Od razu miejsce krwotoku zagoiło się i poczuła, że jest uzdrowiona ze swej dolegliwości. Również Jezus natychmiast odczuł, że moc wyszła od Niego. Zwrócił się do tłumu, pytając: „Kto dotknął mojego płaszcza?”. Lecz uczniowie mówili do Niego: „Widzisz, jak tłum ze wszystkich stron napiera na Ciebie, a Ty pytasz: «Kto Mnie dotknął?»”. On jednak spojrzał wkoło, by zobaczyć tę, która to zrobiła. Kobieta, przelękniona i drżąca, wiedząc, co się jej stało, przyszła, upadła przed Nim i wyznała całą prawdę. A On powiedział do niej: „Córko, twoja wiara cię uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od twojej dolegliwości”. Kiedy jeszcze to mówił, przyszli z domu przełożonego synagogi i oznajmili: „Twoja córka umarła. Czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?”. Lecz Jezus, słysząc, co mówią, zwrócił się do przełożonego synagogi: „Nie bój się, tylko wierz!”. I nie pozwolił nikomu iść ze sobą, z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakuba. Gdy przyszli do domu przełożonego synagogi, zobaczył zamieszanie i płaczki głośno lamentujące. Wszedł, mówiąc do nich: „Dlaczego robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi”. Lecz oni wyśmiewali się z Niego. On zaś wyrzucił wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy Mu towarzyszyli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecko. Wziął dziecko za rękę i rzekł: „Talitha kum”, to znaczy: Dziewczynko, mówię tobie, wstań! Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I zdziwili się ogromnie. Lecz przykazał im stanowczo, aby nikt się o tym nie dowiedział, i powiedział, aby dali jej jeść.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24