W Galerii Porczyńskich w Warszawie pod patronatem Marszałka Senatu w piątek wieczorem odbył się galowy koncert I Międzynarodowego Spotkania Młodych i uroczystość wręczenia nagród Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” – „Zasłużonym dla Polaków na Wschodzie”.
Marszałek Senatu wspominał pierwsze przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, w którym mówił on o budowaniu Wspólnoty Narodowej przez Polaków w kraju i poza granicami. Podkreślił, że te słowa prezydenta inspirują i mobilizują do pracy, by ta wspólnota była coraz silniejsza. Podziękował też nagrodzonym za pracę na rzecz polskiej wspólnoty i zachowania dziedzictwa narodowego. Karczewski obiecał, że będzie nadal realizował testament pierwszego marszałka odrodzonego Senatu Andrzeja Stelmachowskiego, by praca na rzecz Polonii i Polaków poza granicami była jeszcze bardziej intensywna, bo to, zdaniem marszałka, jest potrzebne naszej wspólnocie.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska odczytała list premiera Mateusza Morawieckiego. Według premiera, I Międzynarodowe Spotkanie Młodych to „okazja do wspólnej nauki i wymiany doświadczeń”. „Gratuluję osobom zaangażowanym w pracę Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, dziękuję za aktywne działania i za wysiłek na rzecz jednoczenia naszych rodaków rozproszonych po różnych krajach świata” – napisał premier Morawiecki w liście. Przekazał młodym muzykom wyrazy uznania dla ich „artystycznych talentów i wrażliwości”.
Uroczysty koncert z udziałem wybitnych artystów był ukoronowaniem spotkania i warsztatów młodych muzyków polskiego pochodzenia z Litwy, Białorusi i Ukrainy z rówieśnikami z Polski. Artyści wspólnie pracowali i stworzyli orkiestrowy zespół muzyczny. Grali muzykę kompozytorów XIX i XX-wiecznych urodzonych na dawnych Kresach Rzeczypospolitej – Stanisława Moniuszki, Mieczysława Karłowicza, Ignacego Jana Paderewskiego, Konstantego Gorskiego, Wojciecha Kilara. Wspólny koncert był promocją najzdolniejszych muzyków polskiego pochodzenia ze Wschodu.
Warsztaty i koncert Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” zorganizowała we współpracy z Polsko-Ukraińską Fundacją im. Ignacego Jana Paderewskiego przy wsparciu Senatu.
W trakcie wieczoru po raz pierwszy marszałek Senatu i przewodniczący Rady Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Jan Dziedziczak wręczyli nagrody „Zasłużonym dla Polaków na Wschodzie”. Laureatami były osoby z Polski i zza wschodniej granicy działające na rzecz kultury polskiej na Wschodzie, a wśród nich również Polacy z Litwy – Alwida Bajor, Lila Kiejzik, siostra Michaela Rak, Artur Ludkowski. Pozostali nagrodzeni to Halina Smułko, Wanda Baulina, Żanna Stankiewicz, Eugeniusz Lickiewicz, Andrzej Poczobut, Angelika Borys, Alina Jaroszewicz, Zbigniew Chrzanowski, Mirosław Rowicki, ksiądz Waldemar Pawelec, Ireneusz Derek, Natalia Siniawska, Karol Lipiński, Romuald Karaś, Janusz Wasylkowski, Janusz Smaza.
Na podst. senat.gov.pl
Komentarze
2. Falkowski rzuca na lewo i prawo niedorzeczne oskarżenia wobec ZPL - bez pokrycia, bez żadnych wiarygodnych dowodów.
3. Dziedziczak składa obietnicę, że będzie 1000 zł pomocy dla uczniów, po czym zmniejszono kwotę do 440 zł.
4. Grupka giedroyciowców wspiera prywatny portal zw.lt, który otrzymuje nieporównywalne wsparcie niż jakiekolwiek inne społeczne reprezentatywne polskie środowisko. Ostatnio zw.lt zaczął otrzymywać również fundusze od Orlenu. (Przypomnijmy Okińczyc i nikt z ZW nie ma absolutnie jakiegokolwiek poparcia polskiej społeczności - odwrotnie niż polskie organizacje, w których demokratycznie wybierani są liderzy). Dodajmy, że służby zarówno litewskie jak i polskie badają podejrzenia korupcji, w którą zamieszany jest Okińczyc.
5. Wspiera się człowieka, który został posądzony o współpracę z KGB i do dnia dzisiejszego nie przedstawił wiarygodnych dokumentów na niewinność.
Czy taka polityka będzie miała swój kres. Może po wyborach coś się z mieni. Jeżeli nie też Polacy z Wileńszczyzny płakać nie zamierzają. Przeżyli gorsze czasy. Przeżyją i tych rozbijaczy...
masz rację. Dziedziczak już we wrześniu 2016 r. podczas zjazdu polonii amerykańskiej w Rzeszowie mówił o „potrzebie” odwołania prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz prezesa Związku Polaków na Litwie. I wkrótce potem Falkowski (protegowany Dziedziczaka) i Fundacja Pomocy (?) Polakom na Wschodzie rozpętali brzydką intrygę przeciwko prezesowi ZPL. W te gierki wmieszała się jeszcze ambasador w Wilnie. A teraz Dziedziczak robi sobie reklamę przed wyborami pozując ze znanymi Kresowiakami. To niewyobrażalnie bezczelne i cyniczne z jego strony.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.