W rozmowie z redaktorem Jerzym Haszczyńskim wiceminister spraw zagranicznych zwróciła uwagę, że „mamy krytyczną sytuację na Wschodzie, w tym bardzo trudne relacje z Rosją", ale „te trudne relacje to nie jest kwestia dnia czy tygodnia, tylko długiego czasu."
W związku z tym wiceminister oceniła, że „to kwestia strategiczna, czy wobec panującego od dłuższego i przewidywanego na przyszłość trudnego okresu w relacjach nie polsko-rosyjskich, ale unijno-rosyjskich chcemy utrzymywać kontakty kulturalne". – Ale dzisiaj stoimy na wspólnym stanowisku ze wszystkimi partnerami unijnymi, o czym świadczy utrzymanie tego typu kontaktów, kulturalnych i edukacyjnych, przez inne kraje UE – tłumaczyła Katarzyna Pełczyńska Nałęcz dodając: – Obecnie trwa Rok Wielkiej Brytanii w Rosji. Niedawno był też w Moskwie wicekanclerz Niemiec.
Nawiązując do swojej niedawnej wizyty w Moskwie Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zwróciła uwagę, że miała ona dwa cele, przy czym tym ważniejszym było spotkanie z rosyjską Polonią. – Sami rosyjscy Polacy podnieśli temat Roku Polskiego i usłyszałam od nich jednoznaczne poparcie: że chcą, by się to wydarzyło, bo to dla nich unikalna szansa, by w Rosji krzewić polskość – zaznaczyła wiceszefowa polskiej dyplomacji. – Spotkanie z Polonią odbyło się bez polityków rosyjskich i zdecydowanie musiało się odbyć w Moskwie – dodała.
Na podst. inf. MSZ RP, rp.pl
Komentarze
Panienko, a nie warto by skuteczniej bronić tej polskości, która istnieje od pokoleń i dzisiaj musi walczyć o przetrwanie na Litwie, bo jest zabijana przez litewski nacjonalistyczny faszyzm?
Rosjanie wybierają Putina i popierają okupację Krymu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.