W poniedziałek przed godz. 7.00 w obrębie kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny we Wrocławiu 57-letni mężczyzna ugodził nożem księdza. Bezpośrednio po zdarzeniu został zatrzymany przez policję. Ranny ksiądz został przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali.
– Z informacji, które uzyskaliśmy, wynika, że ksiądz, wchodząc do kościoła na Mszę Świętą, został zaatakowany przez człowieka, który stał w tym kościele, w tym przedsionku. Został zaatakowany nożem – powiedział na konferencji prasowej rzecznik wrocławskiej kurii arcybiskupiej ks. Rafał Kowalski. – Z tego co wiem, napastnik nie wypowiedział ani słowa, więc trudno nam dzisiaj mówić o jakichś motywach tego działania, możemy się domyślać jedynie tego, że to właściwie nie był atak personalny na konkretnego księdza, tylko na człowieka w sutannie po prostu – mówił. Jak wskazał, „gdyby idący za nim proboszcz wszedł do kościoła jako pierwszy, możemy przypuszczać, że to on byłby ofiarą tego ataku”.
Jak relacjonował ks. Kowalski, raniony ksiądz „wybiegł z kościoła z krzykiem i wtedy przechodnie ujęli też człowieka, który tego napadu dokonał”. – Wiem, że świadkowie ujęli napastnika i poczekali na przyjazd policji – powiedział.
Ksiądz Kowalski poinformował też, że zgodnie z informacjami lekarzy stan księdza jest stabilny i nie zagraża jego życiu. – Natomiast niezbędna była operacja, która, z tego co wiem, właśnie trwa, i na ten moment tylko tyle możemy powiedzieć o jego stanie zdrowia – powiedział. Dodał, że ksiądz po ataku był przytomny, jednak z relacji osób, które rozmawiały z nim zaraz po tym zdarzeniu, wynika, iż nic z niego nie pamięta.
– Ksiądz Ireneusz na co dzień posługuje w kurii biskupiej, jest notariuszem tej kurii, a więc właściwie odpowiada za cały sekretariat kurii księdza arcybiskupa, dodatkowo jeszcze służy wiernym tradycji łacińskiej, czyli tym wiernym, którzy modlą się w rycie zwanym trydenckim – poinformował rzecznik.
Ranny ksiądz trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu. Jak poinformowała rzecznik tego szpitala Monika Kowalska, stan księdza jest stabilny.
– Ma rany okolicy klatki piersiowej. Obecnie jest operowany – powiedziała Kowalska.
Na podst. „Nasz Dziennik”, JG, PAP
Komentarze
Ile w tym wszystkim było miłości i uśmiechów dla całego świata, można się było przekonać z wypowiedzi jednej z uczestniczek, która pełna nienawiści wycedziła do kamery, że trzeba przeczekać czas, aby te „stare k… pisowskie wymarły i przyszły normalne rządy”.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.