We wtorek po godz. 19 czasu litewskiego poziom Wisły w Warszawie wskazywał na 565 centymetrów (stan ostrzegawczy w Warszawie wynosi 6 metrów, a stan alarmowy 6,5 metra).
W związku z wyższym stanem rzeki władze stołeczne zamknęły bulwary wiślane. Zabezpieczone zostały znajdujące się tam lokale gastronomiczne. Zamknięte też śluzy wałowe, a także wrota Portu Czerniakowskiego.
Miasto ma zabezpieczone 260 tys. worków oraz piasek, gdyby zaistniała potrzeba wzmocnienia wałów, które na bieżąco są monitorowe przez straże pożarną i miejską oraz policję.
Kozy i owce pasące się na wyspie przy moście Gdańskim ewakuowano na obrzeża miasta.
Wisła osiągnie swój krytyczny poziom ma osiągnąć w nocy z wtorku na środę – stan rzeki może wynieść około 5,80 m.
„Fala wezbraniowa dotrze do Warszawy z opóźnieniem – dziś w nocy, ale wg prognoz, poziom Wisły nie przekroczy stanu ostrzegawczego (6 m). Monitorujemy sytuację na bieżąco, a służby patrolują tereny wokół rzeki. Apeluję, aby ze względów bezpieczeństwa nie zbliżać się do Wisły” – informuje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na swoim profilu na Facebooku.
Fala wezbraniowa na Wiśle powstała wskutek intensywnych opadów deszczu na południu kraju.
Największa po II wojnie światowej fala powodziowa przeszła przez polską stolicę w 1962 r. i wyniosła 7,87 m.
Na podst. um.warszawa.pl, radiowarszawa.com.pl