Minister Spraw Zagranicznych przypomniał, że to ruch „Solidarność” i wynik wyborów parlamentarnych z 4 czerwca 1989 r. uruchomiły łańcuch wydarzeń, które sprawiły, że runęły mury między Wschodem a Zachodem. – Pamiętajmy i bądźmy z tego dumni, że to my, Polacy, rozpoczęliśmy marsz całej Europy Środkowo-Wschodniej ku upragnionej wolności. Bez zwycięstwa „Solidarności” nie byłoby upadku muru berlińskiego i przezwyciężenia podziału kontynentu – powiedział Jacek Czaputowicz.
W dorocznym wystąpieniu przed Sejmem szef MSZ mówił o polskim członkostwie w Unii Europejskiej. Zwrócił uwagę, że przystąpienie do UE było zwieńczeniem starań wszystkich rządów utworzonych po zwycięstwie „Solidarności” w 1989 r. Jacek Czaputowicz zaznaczył, że członkostwo w Unii stało się trwałą płaszczyzną modernizacji naszego państwa, gospodarki i polityki zagranicznej. – Opowiadamy się za silną Unią, cieszącą się poparciem wchodzących w jej skład państw i narodów. Unią, która przyczynia się do wzrostu gospodarczego i dobrobytu tworzących ją społeczeństw. Unią, która wspiera wyrównywanie poziomów życia obywateli wszystkich państw członkowskich – przekonywał minister.
Według szefa MSZ, poważnym wyzwaniem dla UE jest brexit. Jacek Czaputowicz mówił o wynegocjowanej umowie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii oraz o rozwiązaniach dających dostęp polskim przewoźnikom do rynku brytyjskiego, przyjętych przez UE dzięki aktywnej postawie Polski. Minister przypomniał, że na wypadek brexitu bez porozumienia Londyn przedstawił plan ochrony obywateli Unii, w tym Polaków, a rząd polski przyjął pakiet rozwiązań legislacyjnych chroniących prawa Brytyjczyków.
Kolejny priorytet polskiej dyplomacji przedstawiony przez ministra dotyczył Sojuszu Północnoatlantyckiego – w tym miesiącu obchodzimy 20. rocznicę członkostwa Polski w NATO. – Zależy nam szczególnie na wzmacnianiu potencjału odstraszania i obrony Sojuszu. Nasze dążenie, by stać się rdzeniem obecności wojskowej NATO i USA w regionie, jest realne – zaznaczył Jacek Czaputowicz. Wskazał, że w Polsce stacjonują wojska NATO – żołnierze amerykańscy, brytyjscy, rumuńscy i chorwaccy. Przypomniał, że w Elblągu powstało wielonarodowe dowództwo mające koordynować działania Sojuszu na wschodniej flance, a w zachodniej Polsce stacjonuje amerykańska brygada pancerna.
Minister Czaputowicz podkreślał konsekwentny sprzeciw wobec realizacji projektu Nord Stream 2 i poparcie dla krytycznego stanowiska Komisji Europejskiej w tym zakresie. – W 2018 r. zbudowaliśmy koalicję kilkunastu państw, co zaowocowało uzgodnieniem tekstu rewizji tzw. Dyrektywy Gazowej, która utrudni Gazpromowi wykorzystywanie jego uprzywilejowanej pozycji na rynku europejskim. Nie zmienia to naszej negatywnej oceny Nord Stream 2 – zaakcentował szef MSZ. Jednocześnie zaznaczył, że kluczowym projektem dla bezpieczeństwa dostaw gazu jest budowa gazociągu Baltic Pipe, łączącego Polskę, poprzez Danię, a następnie Norwegię, ze złożami gazu na Morzu Północnym.
Wśród priorytetów polskiej polityki zagranicznej przedstawionych przez Jacka Czaputowicza istotne miejsce miały również relacje z USA. Jak powiedział, obejmują one m.in. rozszerzenie obecności sił amerykańskich w Polsce w ramach wzmacniania wschodniej flanki NATO, wspólne projekty dotyczące bezpieczeństwa i obronności, takie jak instalacja amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Redzikowie i współpraca lotnictwa obu państw. – Strategiczne partnerstwo Polski ze Stanami Zjednoczonymi stanowi znaczący składnik wspólnoty transatlantyckiej. Utrzymanie silnych więzi transatlantyckich leży w interesie wszystkich, po obu stronach Atlantyku – ocenił minister.
Wystąpienie szefa MSZ było także poświęcone relacjom polsko-niemieckim. Spośród wyzwań w tym obszarze wymienił w szczególności zagadnienia związane z prawami Polonii i Polaków mieszkających w Niemczech.
Współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej to kolejny aspekt polskiej polityki zagranicznej w 2019 r., zaprezentowanej przez szefa MSZ w Parlamencie. – V4 stanowi dla Polski ważne ramy prowadzenia polityki regionalnej oraz urzeczywistniania interesów regionu Europy Środkowej na arenie międzynarodowej. Jądrem współpracy politycznej Grupy pozostaje szeroko rozumiana agenda unijna – tłumaczył. Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że w styczniu i czerwcu ub. roku wypracowaliśmy wspólne stanowisko ws. przyszłości UE, sformułowane w deklaracjach premierów.
W wystąpieniu Ministra Spraw Zagranicznych nie zabrakło też odniesienia do inicjatywy Trójmorza. Jacek Czaputowicz zaznaczył, że ten mechanizm politycznej współpracy 12 środkowoeuropejskich państw w sektorze transportu, energetyki i szeroko rozumianej agendy cyfrowej rozwija się pomyślnie. – Rozwój połączeń transportowo-komunikacyjnych w układzie północ-południe przyczyni się do pogłębienia współpracy regionalnej w tej części Europy oraz wzmocnienia całej UE. Warszawski szczyt Trójmorza w 2017 r. przyniósł tej inicjatywie wsparcie USA, zaś szczyt w Bukareszcie w 2018 r. poparcie ze strony instytucji europejskich i Niemiec oraz zapoczątkował przejście od ustaleń polityczno-koncepcyjnych do międzyrządowych decyzji budżetowych – opisywał minister Czaputowicz.
– Sytuacja na Wschodzie stanowi dla Polski duże wyzwanie – podkreślił Jacek Czaputowicz. Zwrócił uwagę na agresywną politykę Rosji wobec Ukrainy, czego przejawem jest konflikt w Cieśninie Kerczeńskiej. Jak dodał, towarzyszą temu m.in. wytężona wojna informacyjno-propagandowa, destabilizacja sytuacji na Bałkanach, utrzymywanie konfliktów na Kaukazie i w Naddniestrzu. – Polska opowiada się za zdecydowaną reakcją na te działania. Ewentualny dialog z Federacją Rosyjską w ramach struktur euroatlantyckich i europejskich powinien być uzależniony od spełnienia postulatów społeczności międzynarodowej – przekonywał szef MSZ.
W swoim wystąpieniu minister Czaputowicz poruszył też kwestię stosunków z Izraelem. Wyraził przekonanie, że podpisanie w czerwcu 2018 r. wspólnej deklaracji premierów zamyka ubiegłoroczny spór wokół nowelizacji ustawy o IPN. – W tym kontekście ze smutkiem i konsternacją odnotowujemy, że ze strony niektórych polityków izraelskich nadal płyną pod adresem Polski i Polaków niesprawiedliwe oskarżenia. Niestety, jest to także efekt wieloletnich zaniedbań w dziedzinie polityki historycznej i braku adekwatnych reakcji na szkalowanie na świecie wizerunku naszego kraju, które doprowadziły do umocnienia fałszywych stereotypów – ocenił szef MSZ.
Na zakończenie Jacek Czaputowicz podziękował Sejmowi za prowadzenie aktywnej dyplomacji parlamentarnej na szczeblu przewodniczących Izb, komisji, kilkudziesięciu grup bilateralnych i stałych delegacji parlamentarnych. – Działalność Pań Posłanek i Panów Posłów w sprawach zagranicznych to nieocenione uzupełnienie wysiłków Prezydenta RP i rządu. Liczę na dalszą owocną współpracę w tym zakresie – podkreślił. Powiedział, że okazją do wspólnych działań będą liczne, ważne rocznice przypadające w 2019 r., m.in. 15-lecie przystąpienia Polski do UE, 30. rocznica zwycięstwa „Solidarności” w wyborach 4 czerwca 1989 r., czy 450-lecie unii polsko-iitewskiej.
Po wysłuchaniu informacji szefa MSZ o priorytetach polskiej dyplomacji w 2019 r. do wystąpienia odniósł się prezydent Andrzej Duda. Podczas konferencji prasowej podkreślił, że polityka zagraniczna jest realizowana w sposób zaplanowany od dawna i ma ona swoją ciągłość. Prezydent podkreślił, że Polska jest jednym z niewielu państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, które realizują zobowiązanie wydatkowania co najmniej 2 proc. PKB na cele obronne, co stawia Polskę w NATO w uprzywilejowanej pozycji. – To jest podkreślane w tej przestrzeni międzynarodowej, że Polska jest odpowiedzialnym, dotrzymującym słowa sojusznikiem, co oczywiście, nas cieszy – zaznaczył Andrzej Duda. Podziękował parlamentowi za przyjęcie ponad rok temu ustawy zobowiązującej Polskę do podniesienia tych wydatków do poziomu 2,5 proc. PKB do 2030 r. i zaapelował do rządu o szybsze podniesienie wydatków na obronność. Zaznaczył, że polska armia bardzo potrzebuje modernizacji. – Powinniśmy czynić wszystko, aby odejść od poradzieckiego sprzętu, i żeby nasze wojsko służyło i miało do wykorzystania na cele naszej obrony wyłącznie takie wyposażenie, które dzisiaj jest wyposażeniem armii państw NATO, które jest wyposażeniem nowoczesnym, odpowiadającym wymogom współczesnego pola walki, będącym w awangardzie współczesnej techniki militarnej, techniki innowacyjnej – ocenił prezydent Duda.
Prezydent nawiązał także do obecności Polski w ONZ. – Pracując w Radzie Bezpieczeństwa pod hasłem „Pokój przez prawo”, mówimy o problemie okupacji Krymu, o problemie zawłaszczonego przez Rosję terytorium Ukrainy, chcemy, żeby ta sytuacja się znormalizowała, nie uznajemy przesunięcia granic siłą w Europie, stanowi to jaskrawe pogwałcenie zasad prawa międzynarodowego – zaznaczył Andrzej Duda, który zaakcentował również sukces konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach, bo – jak podkreślił – „Polska została wówczas pokazana jako państwo odpowiedzialne, bezpieczne i sprawne”.
Prezydent nawiązał także do zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz polskiego parlamentu zwracając się z apelem do wszystkich stron sceny politycznej o „konstruktywną debatę publiczną, żeby w sprawach zagranicznych, ważnych dla Polski mówić jednym głosem”. – Żeby nie było takich sytuacji, że polscy politycy oczerniają Polskę poza granicami czy do zagranicznych mediów, bo to jest dla mnie sytuacja niezwykle bolesna, która przekracza ramy debaty politycznej – podkreślił. Prosił, żeby miarkować się w tym zakresie, bo jak zaznaczył, Polska się świetnie teraz rozwija i to stwarza dla nas szansę kolejnych awansów w różnego rodzaju strukturach międzynarodowych, co jest niezwykle istotne, i co powinno mieć fundamentalne znaczenie dla każdego, kto chce rozwoju Polski. Prosił, żeby była to kampania budowania.
Na podst. sejm.gov.pl