Suwalski samorząd ma już gotowy projekt budowy lotniska. Według niego zostanie zbudowany pas startowy od długości 1320 metrów i infrastruktura portu lotniczego. Obiekt ma być zlokalizowany w pobliżu terenu obecnego lotniska trawiastego. Suwalskie lotnisko mogłoby obsługiwać samoloty przewożące do 50 pasażerów.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wydała pod koniec ubiegłego roku decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Samorząd musi jeszcze pozyskać część gruntów, które obecnie należą do Skarbu Państwa. Władze miasta mają nadzieję, że stanie się to w połowie tego roku. Potem będzie można wystąpić o pozwolenie na budowę.
Jak poinformował kilka dni temu na jednej z konferencji prasowych prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz inwestycja będzie kosztowała 13,5 mln. Wcześniejszy kosztorys opiewał na blisko 25 mln zł. „W związku z tym miasto może sfinansować taką inwestycję samodzielnie" – powiedział wówczas Renkiewicz.
To ważna inwestycja dla tej części Polski, która nie ma w ogóle lotniska. W najbliższych latach, a niewykluczone, że wcale, nie powstanie w Podlaskiem lotnisko regionalne. Samorząd województwa podjął w styczniu decyzję o rezygnacji z unijnego dofinansowania tej inwestycji, która miała być zlokalizowana w Topolanach (gmina Michałowo), 30-40 km od Białegostoku.
Samorząd wziął pod uwagę m.in. wytyczne Komisji Europejskiej o tym, że unijne środki na nowe lotniska nie będą przeznaczane. Samorząd powołał się też na wyniki konsultacji społecznych nad Regionalnym Programem Operacyjnym, gdzie mieszkańcy i przedsiębiorcy wskazali, że budowa lotniska regionalnego jest niezasadna.
Przedsiębiorcy opowiedzieli się raczej za utwardzonym pasem startowym na białostockim lotnisku Krywlany, obecnie wykorzystywanym głównie dla celów sportowych. Miasto proponuje samorządowi województwa spółkę ds. tej inwestycji. Koszt niezbędnych prac przy budowie pasa startowego dla małych samolotów na Krywlanach szacowany jest na ok. 20-25 mln zł.(PAP)