– Podjąłem decyzję o odwołaniu polskiej delegacji ze spotkania w Izraelu, które było wcześniej zaplanowane, a więc również nie pojedzie tam minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz – powiedział Morawiecki.
– Podjąłem taką decyzję, ponieważ te sformułowania, które padły z ust powołanego na ministra spraw zagranicznych pana (Israela) Katza, są absolutnie niedopuszczalne. Są niedopuszczalne nie tylko w dyplomacji, ale dla mnie one są niedopuszczalne absolutnie w sferze publicznej – powiedział premier.
Dodał, że Polacy byli Narodem najbardziej poszkodowanym obok Żydów i Romów w czasie II wojny światowej. Szef rządu podkreślił, że Polacy ponieśli wielką ofiarę w czasie wojny, ratując dziesiątki tysięcy, setki tysięcy Żydów.
W niedzielę p.o. izraelski minister spraw zagranicznych Israel Katz, odnosząc się do słów przypisanych przez media izraelskie szefowi izraelskiego rządu, stwierdził: „Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir [b. premier Izraela – PAP], któremu Polacy zamordowali ojca, »Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki«. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych”.
Na podst. „Nasz Dziennik”, RP, PAP