– W sobotę, 26 stycznia, ekopatrol otrzymał pilne zlecenie z Pragi-Południe. Po mieszkaniu miał biegać bardzo duży i podejrzanie wyglądający robak – poinformował w poniedziałek insp. Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Strażnicy pojechali na miejsce. – W mieszkaniu zastaliśmy przerażoną matkę z półtorarocznym dzieckiem. Z jej relacji wynikało, że zbierając suche pranie, wypełzło z niego dziwne stworzenie – relacjonował w rozmowie z PAP insp. Jabraszko.
Strażnicy sprawdzili, co to za „stwór”, i okazało się, że to skolopendra paskowana. Jest ona największą i najmasywniejszą skolopendrą zamieszkującą Europę. Ta z warszawskiego mieszkania miała 12 centymetrów długości i była jadowita.
– Jest duże prawdopodobieństwo, że uciekła hodowcy – stwierdził Jabraszko. Funkcjonariusze po odłowieniu skolopendry pomogli kobiecie sprawdzić mieszkanie, by mieć pewność, że nie ma w nim więcej tego rodzaju drapieżników. Skolopendra została przewieziona do warszawskiego zoo.
Skolopendra paskowana to jeden z niewielu gatunków skolopendr zamieszkujących Europę Południową. Jej naturalne środowisko to wzgórza oraz góry Hiszpanii, Francji, Włoch, Grecji, a także Afryki Północnej.
Na podst. „Nasz Dziennik”, RP, PAP