Minister gospodarki podkreślił w czwartek w radiowej "Trójce", że sytuacja na Ukrainie przekłada się na brak zaufania inwestorów do tego rynku. "Każda niepewność, a szczególnie tak dramatyczna, przekłada się na brak zaufania do rynku" - powiedział.
Jak mówił działający aktywnie na Ukrainie polscy przedsiębiorcy stanowią 1/4 naszych eksporterów. "Ukraina to nasz ósmy partner gospodarczy" - zaznaczył. Dlatego, jego zdaniem, ważna jest przewidywalność, spokój, dobre działania administracji w tym kraju, który jest naszym partnerem handlowym.
Przypomniał, że polskie straty w związku z deprecjacją hrywny sprzed kilku lat wyniosły kilkaset milionów złotych. Zwrócił uwagę na spadek eksportu na Ukrainę w ostatnich dwóch miesiącach. "Łącznie mamy 10 proc. straty za styczeń i pierwsze 20 dni lutego" - podkreślił.
"Szczególnie mocno związane z rynkiem ukraińskim, głównie małe i średnie firmy z województwa lubelskiego i podkarpackiego, muszą teraz przeorientowywać się na nowe rynki ze swoim produktem" - powiedział wicepremier.
Na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie zapoczątkowane trzy miesiące temu akcje zwolenników integracji Ukrainy z UE doprowadziły do obalenia kilka dni temu prezydenta Wiktora Janukowycza, przedstawiono w środę proponowany skład nowej Rady Ministrów.
Wysunięci kandydaci do objęcia tek ministerialnych są przedstawicielami tylko dwóch partii, spośród tych, które znajdowały się dotychczas w opozycji wobec ekipy Janukowycza. Są to: Batkiwszyna byłej premier Julii Tymoszenko oraz nacjonalistyczna Swoboda Ołeha Tiahnyboka. Kandydatem na premiera został Arsenij Jaceniuk, 39-letni prawnik, ekonomista, przedsiębiorca i polityk.
Ukraiński parlament ma zatwierdzić skład rządu zaufania narodowego w czwartek. (PAP)