"Porozumienie nie zostało (jeszcze) osiągnięte, została tylko ustalona treść ewentualnego porozumienia, ponieważ podmiotami właściwymi do zbudowania takiego porozumienia są ludzie, nikt nie może mieć złudzeń, że bez Majdanu, faktycznych liderów manifestacji, możliwe będzie jakieś zobowiązujące porozumienie" - powiedział Tusk w piątek dziennikarzom w Sejmie.
Jak dodał, unijni ministrowie "wykonali poważną, ale taką trochę usługową pracę". "Parafowanie tego dokumentu przez liderów opozycji i Janukowycza daje nadzieję, że to może być punkt wyjścia do tego porozumienia".
"Byłbym jednak bardzo ostrożny w prognozowaniu końca konfliktu, wszyscy rozumiemy, co muszą czuć ludzie na Majdanie, trudno dziś zakładać, że na Ukrainie, szczególnie w Kijowie są entuzjaści porozumienia się z Janukowyczem, musimy jeszcze poczekać, najważniejsze rzeczy zdarzą się jednak w czasie konsultacji z Majdanem" - zaznaczył szef rządu.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował w piątek rano PAP, że "negocjacje są już zakończone".
Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier wyszli w piątek rano z administracji prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, jednak mają zamiar spotkać się z nim jeszcze raz za kilka godzin.
Kancelaria prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza ogłosiła natomiast, że osiągnięto porozumienie z ministrami Unii Europejskiej w sprawie uregulowania kryzysu na Ukrainie. Podpisanie dokumentu ma nastąpić około godz. 11 czasu polskiego. Według AFP nie udało się uzyskać u przedstawicieli UE potwierdzenia informacji o osiągnięciu porozumienia.
W czwartek Tusk mówił, że ministrowie spraw zagranicznych Polski, Francji i Niemiec ustalili z prezydentem Ukrainy "gotowość do wcześniejszych wyborów prezydenckich i parlamentarnych, które miałyby się odbyć jeszcze w tym roku". Jak dodał, ustalono też "gotowość do tworzenia rządu jedności narodowej w ciągu najbliższych 10 dni i do zmiany konstytucji do lata tego roku. (PAP)