Marek Kuchciński podkreślił, że powstający w 1468 r. polski parlamentaryzm był rozwiązaniem ustrojowym w ówczesnym świecie europejskim niespotykanym. – Łączył rozwiązania monarchistyczne i republikańskie, i został w XVI i XVII w. rozciągnięty na ziemie położone między Wisłą, Dźwiną i Dnieprem, między Morzami Bałtyckim i Czarnym. Dziś mówimy na ten obszar międzymorze. Stał się w naszej części Europy uniwersalny – ocenił marszałek Sejmu.
Jak podkreślał, polska tradycja parlamentarna kształtowała się na obszarze przenikania się wielu grup etnicznych, kultur, religii i wyznań, obyczajów i tradycji, a ziemie, na których powstawała w tamtym czasie, były ważne dla Rzeczypospolitej, ponieważ tworzyły jej dorobek, budowały potencjał polityczny i kulturowy, co przyciągało uchodźców politycznych z Europy Zachodniej ogarniętej wojnami religijnymi i dynastycznymi. – Ziemia Przemyska była częścią takiej właśnie Rzeczypospolitej. Pochodzili z niej politycy ważni dla naszych ojczystych dziejów – powiedział Marek Kuchciński, wskazując na postacie takie jak Andrzej Maksymilian Fredro, Stanisław Jan Jabłonowski, Stanisław Sarnowski, Jan Herburt czy Stanisław Orzechowski.
Zdaniem marszałka Sejmu, obchodzony w tym roku jubileusz 550-lecia Parlamentaryzmu Rzeczypospolitej był okazją do ukazania wyjątkowości początków polskiego Sejmu. – Stał się on miejscem zawierania kompromisu między królem, a ówczesnym narodem politycznym, reprezentującym mieszkańców wszystkich ziem. Wyrażał interesy państwa i realizował jego suwerenność, przejawiającą się w stanowieniu prawa, podejmowaniu najważniejszych decyzji, w tym o wojnie i podatkach. Tak jest i dzisiaj – podkreślił marszałek Kuchciński. – UNESCO wpisało na listę dziedzictwa dokumentów pisanych dokument Unii Lubelskiej na wniosek Łotwy, Litwy, Ukrainy, Białorusi i Polski, pięciu państw, które dziś położone są na terenie starej Rzeczypospolitej. Jesteśmy spadkobiercami wielkiej, kilkusetletniej tradycji Rzeczypospolitej. Podkreślamy ścisły związek z wartościami nadal tworzącymi fundamenty polskiej polityki: z ideą sprawiedliwości społecznej i rządów prawa i niesiemy je w przyszłość – zakończył Marek Kuchciński.
W imieniu środowiska historycznego konferencję zainaugurował prof. Dariusz Kupisz z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Historyk zwrócił uwagę na fakt, że badania prof. Wacława Urszczuka, wskazują rok 1468 jako zwieńczenie długiego procesu kształtowanie się reprezentacji poselskiej mającej umocowanie do podejmowania decyzji w imieniu wyborców. – Sejmy były zwoływane już kilkadziesiąt lat przed rokiem 1468, jednak, mimo że szlachta w sejmach uczestniczyła tłumnie to nie była reprezentacją wyborców. Mechanizm wyboru posłów wykształcił się dopiero później – wyjaśnił prof. Kupisz.
O znaczeniu XVII-wiecznej myśli politycznej dla tożsamości narodowej Polaków mówił prof. Zbigniew Rau z Uniwersytetu Łódzkiego. Według niego, politykę tego okresu cechuje podmiotowość i suwerenność. – Była to polityka uprawiana przez obywateli Rzeczypospolitej, a nie obce mocarstwa, i służyła racji stanu Rzeczpospolitej Obojga Narodów. W późniejszych pokoleniach polska polityka sprowadzała się albo do wybijania się na niepodległość, albo do polityki ugody – wskazał prof. Rau.
Dr Marek Tracz-Tryniecki z Uniwersytetu Łódzkiego omówił udział Andrzeja Maksymiliana Fredry na pierwszym sejmie 1652 r. podkreślając, że Fredro był jedną z tych osób, które protestowały przeciwko zerwaniom obrad. – Był największą indywidualnością i największym marszałkiem poselskim na sejmach za panowania Jana Kazimierza. Już jako marszałek feralnego Sejmu z 1652 r. dał się poznać jako parlamentarzysta niepośledniej miary. Potrafił łączyć republikańskie idee z pewną niezależnością zarówno wobec dworu, jak i radykalnej opozycji z dążeniem na podniesienie na wyższy poziom funkcji rangi politycznej Sejmu.
Reprezentujący Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej dr Lucjan Fac w swojej wypowiedzi nawiązał do poprzedzającego debatę złożenia przez marszałka Kuchcińskiego kwiatów przy tablicy upamiętniającej Andrzeja Maksymiliana Fredrę, w kościele pod wezwaniem Świętego Antoniego z Padwy w Przemyślu. – Stojąc przy grobie Andrzeja Fredry czułem się jako historyk bardzo spełniony. Straż Marszałkowska Sejmu Rzeczypospolitej stojąca przy tym epitafium to jest piękny obraz, który należał się naszemu rodakowi – podkreślił.
Aktywność parlamentarną przedstawicieli rodziny Herburtów przedstawiła Justyna Gałuszko z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Kształtowanie się zasad ustrojowych Rzeczypospolitej polsko-litewskiej odbywało się przy aktywnym udziale mieszkańców Ziemi Przemyskiej z rodziny Herburtów, a dwa wieki egzystencji tego rodu sprawiło, że zasłynęli z wykształcenia, rycerskości i przywiązania do wiary katolickiej – wskazała Gałuszko.
Myśl polityczna Stanisława Orzechowskiego była tematem wystąpienia dr Jana Musiała z Państwowej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. – Był jednym z głównych twórców koncepcji wolności szlacheckiej oraz ruchu obrony praw szlacheckich. O Polakach pisał jako o orłach, dla których wolność jest synonimem polskości, fundamentem ustroju i wartością podstawową – mówił dr Musiał.
Mechanizm funkcjonowania sejmików przedsejmowych w Sądowej Wiszni w XVII w. zaprezentował dr Andrzej Król z Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Przemyślu. – Procedury obrad sejmiku wiszeńskiego, który stanowił reprezentację sejmików ziemskich Ziemi Lwowskiej, Przemyskiej i Sanockiej były podobne do reguł przebiegu innych sejmików koronnych. Brak reguł pisanych regulujących jego funkcjonowanie wskazuje na dominującą rolę praktyki i zwyczajów – podkreślał dr Król.
Mówiąc o reprezentacji parlamentarnej Ziemi Przemyskiej w czasach saskich, prof. Wiesław Bondyra z UMCS wskazywał, że mimo iż w tym okresie nie wdrożono modelu poprawy życia parlamentarnego, pojawiały się pierwsze postulaty konieczności wprowadzenia większościowego systemu głosowań. – Nie rezygnowano z formułowania haseł wolnościowych, ale widząc postępujący upadek państwa polskiego, także przemyscy posłowie opowiadali się za większą centralizacją władzy państwowej i reformą obrad – wyjaśnił.
Ostatnim mówcą był prof. Adam Perłakowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w swoim wystąpieniu poszukiwał odpowiedzi na pytanie, czy parlamentaryzm epoki stanisławowskiej był nową jakością czy twórczą kontynuacją. Profesor wskazał, że epoka stanisławowska to czasy konfederacji, a gdy obradowano w tej formie żaden z sejmów nie został zerwany i kończył się sukcesem ustawodawczym. – Czasy stanisławowskie są doskonałym przykładem rodzenia się nowego poczucia obywatelskości. Badania pokazują, że od czasu Sejmu Czteroletniego, który wprowadził szereg reform, ugruntowała się w Polsce świadomość, że bez udziału Sejmu nie można przeprowadzać w kraju kluczowych zmian, gdyż siłą narodu są mądrzy, odpowiedzialni i kierujący się dobrem powszechnym posłowie – powiedział prof. Perłakowski.
Podczas konferencji dyrektor Muzeum Ziemi Przemyskiej, Jan Jarosz wręczył autorom publikacji „Miasto Waleczne. Przemyśl w 100. rocznicę odzyskania niepodległości” odtworzoną z 1918 r. Gwiazdę Przemyśla w podziękowaniu za wkład przy powstawaniu książki. Publikacja została wydana przez Wydawnictwo Sejmowe, a jej współautorami są Marek Kuchciński i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Konferencję poprzedziła Msza Święta w bazylice archikatedralnej pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Z kolei na zakończenie dnia w Centrum Kulturalnym w Przemyślu odbył się koncert pieśni niepodległej od sarmacji do legionów.
W wydarzeniu wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, historycy i muzealnicy. Wśród gości byli m.in. Adrienne Körmendy, konsul generalna Węgier, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart oraz wicemarszałek woj. podkarpackiego Piotr Pilch.
Na podst. sejm.gov.pl