Oprócz polskich władz: prezydenta, premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, na placu Piłsudskiego była także prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. – Jest to dzień, w którym radość przeplata się z miłością i dumą ze swego kraju. Litwa zna cenę wolności. Dobrze zatem rozumie dzisiejsze uczucia Polaków – mówiła.
W kraju odprawiano msze za ojczyznę. Hierarchowie nawiązywali do dyskusji na temat krzyża w Sejmie. – Dzisiejszy dzień, jego piękno, duchową siłę, przytłumia cień, mąci niezrozumiały hałas, kiedy Chrystusowy krzyż zaczyna uwierać i przeszkadzać nawet w parlamencie – mówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
Debatowano też o nowym logo na koszulkach polskiej reprezentacji piłkarskiej (godło Polski zostało zastąpione logo PZPN). – Ja osobiście nie do końca rozumiem, dlaczego miałby zniknąć orzełek jako symbol. Symbol wspólnoty – mówił prezydent Komorowski w wywiadzie dla radiowej Jedynki. A Jacek Gmoch, były selekcjoner drużyny narodowej w oświadczeniu przesłanym do mediów podkreślał, że nawet za PRL nie ingerowano w symbole narodowe na strojach reprezentantów.
Jak tłumaczył wcześniej PZPN, większość federacji piłkarskich wykorzystuje na koszulkach własne logo.
Prezydent z małżonką Anną Komorowską zachęcali do noszenia w Święto Niepodległości kotylionów w barwach narodowych.