We wtorek minister obrony narodowej uczestniczył w uroczystości przekazania Pułku Wsparcia Dowodzenia w podporządkowanie Dowództwu Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód.
Podczas ceremonii szef MON oficjalnie przekazał jednostce wozy dowodzenia na podwoziu KTO Rosomak, które zostały wyposażone w najnowsze środki dowodzenia, systemy zabezpieczenia, sygnatury termalne czy kamuflaż wielospektralny.
Podczas wystąpienia minister podkreślił, że Polska potwierdza swoją gotowość do realizacji zadań wynikających z postanowień szczytu NATO, który odbył się w Polsce.
– Dziś tu, w Elblągu, jesteśmy świadkami realizacji procesu wzmocnienia wschodniej flanki – zaznaczył.
– Wielonarodowa Dywizja już niedługo rozpocznie proces certyfikacji. Ten proces zostanie zakończony razem z ćwiczeniami Anakonda. Jestem przekonany, że ten proces wypadnie korzystnie dla jednostki, która powstała, żeby wzmocnić system bezpieczeństwa Polski i Sojuszu – mówił minister Mariusz Błaszczak.
– Przekazałem dziś siedem wozów dowodzenia. To nowoczesny sprzęt, to sprzęt, który robił furorę na targach obronnych w Kielcach. Daje on gwarancję tego, że system dowodzenia będzie przebiegał w sposób właściwy oraz gwarancję zabezpieczenia, kamuflażu i łączności. Pozwala on dowódcom na to, żeby mogli podejmować decyzje i w praktyce zadbać o bezpieczeństwo na wschodniej flance sojuszu – mówił szef MON.
Na szczycie NATO, który odbył się w 2016 roku w Warszawie, zapadły decyzje o utworzeniu tzw. Wzmocnionej Wysuniętej Obecności, której zadaniem jest zwiększenie potencjału obrony i odstraszania na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jej główną siłę stanowią cztery wielonarodowe batalionowe grupy bojowe rozmieszczone w Polsce, Estonii, na Litwie i Łotwie. Do koordynacji działań grup bojowych zostało powołane, stacjonujące w Elblągu, Dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód.
Na podst. mon.gov.pl