– Odmawiam podpisania tej ustawy i zwracam ją Sejmowi po ponownego jej rozpatrzenia z kilku względów – powiedział prezydent.
– Po pierwsze, dlatego że uważam, że w absolutnie zbyt daleko idący sposób odbiega od zasady proporcjonalności w wyborach – oświadczył Andrzej Duda. Dodał, że w naszym prawie wyborczym i w prawie europejskim jasno określony 5-procentowy próg dostępności do europarlamentu. Ugrupowanie musi osiągnąć minimum 5-procentowy wynik, aby mogło uzyskać mandat czy mandaty w wyborach do parlamentu europejskiego.
Zmiana dokonana ustawą – jak pokazują analizy prawne i politologiczne – wprowadziłaby co najmniej kilkunastoprocentowy efektywny próg wyborczy. – To by oznaczało w praktyce, że dzisiaj w Polsce szanse na uzyskanie poważnej reprezentacji w Parlamencie Europejskim miałyby tylko dwa ugrupowania – podkreślił prezydent. Jego zdaniem, taka regulacja prawna jest zbyt daleko idąca.
– Nowelizacja spowodowałaby, że ogromna część obywateli nie miałaby reprezentacji w PE; jestem przekonany, że taka ordynacja doprowadziłaby do jeszcze większego spadku zainteresowania wyborami do Parlamentu Europejskiego i frekwencja w nich byłaby jeszcze niższa – oświadczył Andrzej Duda.
Na podst. prezydent.pl