Generał Władysław Sikorski był postacią wyjątkową, człowiekiem niezwykle utalentowanym, pewnym swoich przekonań i racji, który umiał jednocześnie podporządkować własne ambicje dobru wspólnemu, dobru Rzeczypospolitej – napisał prezydent Polski Andrzej Duda w liście skierowanym do uczestników uroczystości, jakie odbyły się w Tuszowie Narodowym z okazji 75. rocznicy śmierci gen. Sikorskiego.
Przypominając postać tragicznie zmarłego generała, Andrzej Duda ocenił, że był on „nie tylko odważnym i zdolnym politykiem, ale także wybitnym strategiem i świetnym dyplomatą, który dostrzegał ważne dziejowe momenty i potrafił wykorzystać je dla dobra Polski i Polaków”.
Uroczystości związane z 75. rocznicą śmierci gen. Sikorskiego, które odbyły się 1 lipca b.r. w rodzinnej miejscowości Generała, zostały objęte Patronatem Narodowym Prezydenta RP Andrzeja Dudy w stulecie odzyskania niepodległości.
Gen. Sikorski urodził się w 1881 r. w Tuszowie Narodowym k. Mielca (ówczesne Austro-Węgry), a mieszkał i uczył się m.in. w Hyżnem, Rzeszowie i we Lwowie. Był m.in. premierem polskiego rządu na uchodźstwie w latach 1939-1943 oraz Naczelnym Wodzem Polskich Sił Zbrojnych. Sikorski był m.in. współzałożycielem Związku Walki Czynnej w 1908 r., którego celem było zorganizowanie zbrojnego powstania przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Odegrał także ważną rolę w walkach o odzyskanie niepodległości przez Polskę w 1918 r. Od listopada 1918 r. służył w Wojsku Polskim. W okresie międzywojennym należał do konkurentów obozu politycznego marszałka Józefa Piłsudskiego.
Funkcję premiera i ministra spraw wojskowych RP powierzono mu 30 września 1939 r. w Paryżu. W listopadzie tego samego roku objął stanowisko naczelnego wodza. Zginął 4 lipca 1943 r. Samolot, na pokładzie którego gen. Sikorski podróżował, wkrótce po starcie z Gibraltaru runął do morza.
Okoliczności śmierci gen. Władysława Sikorskiego do dziś budzą kontrowersje.
Samolot Liberator II AL523, którym generał wracał z inspekcji Armii Polskiej na Wschodzie, spadł do morza o godz. 23.07 (zegarki zatrzymały się także na godz. 23.06). W katastrofie śmierć poniosła także córka generała i jego współpracownicy, m.in. szef sztabu Naczelnego Wodza Tadeusz Klimecki.
Przyczyn katastrofy (ocalał tylko czeski pilot) nie wyjaśniono w pełni do dziś. Według oficjalnej wersji, przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają jednak, że był to zamach. Jako możliwych autorów wskazywano m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.
Po uroczystym pogrzebie w Londynie generał Sikorski pochowany został na cmentarzu polskich lotników w Newark koło Nottingham. 17 września 1993 r. jego prochy spoczęły w krypcie św. Leonarda w podziemiach katedry na Wawelu.
W listopadzie 2008 r., w ramach śledztwa IPN ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk powiedział w wywiadzie dla PAP, że gen. Sikorski był postacią-symbolem Polski Walczącej, dla wszystkich żołnierzy walczących od 1939 roku o niepodległość i całość Rzeczypospolitej. Kasprzyk odniósł się również do nieprzychylnych ocen wobec gen. Sikorskiego, który po niemieckiej agresji z czerwca 1941 r. na Związek Sowiecki zgodził się na układy z Józefem Stalinem. W rezultacie dzięki paktowi Sikorski-Majski (Iwan Majski był ambasadorem ZSRS w Londynie) polscy więźniowie byli zwalniani z sowieckich łagrów i mogli wstąpić do tworzonej wtedy armii gen. Władysława Andersa. Na mocy tego układu nie udało się jednak zagwarantować m.in. kształtu wschodnich granic Rzeczypospolitej sprzed września 1939 r. Ostatecznie, po odkryciu grobów katyńskich wiosną 1943 r., ZSRS zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską, nie chcąc przyznać się do zbrodni na 22 tys. przedstawicielach polskich elit.
Według Kasprzyka, rocznica 75 lat od śmierci generała jest także dobrym momentem „do refleksji nad jego postacią, nad tym kim był dla Polaków”. – Z całą pewnością jego śmierć połączyła wtedy autentycznie cały naród, nawet tych, którzy w stosunku do generała byli krytyczni, ponieważ gen. Sikorski był niewątpliwie prawdziwym symbolem i przywódcą Polski Walczącej – ocenił Kasprzyk. Zwrócił też uwagę, że po 4 lipca 1943 r. polskie władze na uchodźstwie już nigdy nie odbudowały w stosunku do aliantów takiej pozycji, jaką miały przed śmiercią gen. Sikorskiego.
Na podst. prezydent.pl, PAP, kombatanci.gov.pl, ipn.gov.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.