Potrzebna jest jasna deklaracja, że w przypadku jawnej, czy skrytej agresji na jakiekolwiek państwo NATO, nasza odpowiedź będzie twarda, a terytorium agresora nie będzie uważane za nietykalne - powiedział w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślił kluczową rolę parlamentów w budowie obronności kraju, dlatego że to decyzje parlamentarne kształtują budżety narodowe. To właśnie parlamenty wysyłają impulsy polityczne do działania rządów, jak również ważne przesłania kierowane do obywateli – mówił marszałek Senatu. Jego zdaniem, Zgromadzenie powinno dziś wysłać "dwa silne sygnały polityczne", z których jeden powinien dotyczyć mobilności wojsk (chodzi o usunięcie wszelkich przeszkód prawnych skutkujących zbędną stratą czasu, w sytuacji, gdy względy wojskowe wymagają szybkości działania), a drugim powinno być "uznanie, że terytorium agresora nie powinno być ani prawnie ani politycznie chronione mocniej niż terytorium państwa będącego ofiarą agresji".
Stanisław Karczewski podkreślił, że taka jasna deklaracja jest „potrzebna dziś zawczasu, gdy nie będzie miała ona charakteru eskalującego, a jedynie ostrzegawczo-odstraszający (…) „Jesteśmy to winni naszym żołnierzom, obrońcom naszych granic, naszej wolności, naszych praw, wartości, naszej cywilizacji i życia naszego i naszych rodzin. Nie mogą oni walczyć ze związanymi rękoma. Muszą czuć nasze pełne poparcie i nasze zaufanie do profesjonalizmu ich decyzji. Dajmy im je" - zaapelował marszałek Karczewski.
na podst. www.senat.gov.pl