Połączone wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły w sobotę nad ranem serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej podczas ataku 7 kwietnia w mieście Duma we Wschodniej Gucie, na wschód od Damaszku. Zginęło ponad 60 osób.
Pytany o komentarz do przeprowadzonej na terytorium Syrii operacji, Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska wspiera te działania, uznając je za potrzebne.
- Jesteśmy członkiem koalicji, jesteśmy członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i, rzecz jasna, popieramy i wspieramy działania naszych sojuszników, zwłaszcza że były to takie działania, o których byliśmy informowani; nie było to dla mnie żadnym zdziwieniem, że ta interwencja nastąpiła - mówił Prezydent dziennikarzom.
- Uczciwe państwa nie mogą dopuścić do tego, żeby niewinni ludzie zabijani byli przy użyciu broni chemicznej, bo wszyscy wiemy, że tolerowanie takich działań w efekcie prowadzi do jeszcze gorszych skutków - przekonywał Prezydent RP.
Zapewnił jednocześnie, że Polska - jako członek Rady Bezpieczeństwa ONZ - patrzy na wydarzenia w Syrii odpowiedzialnie.
Pytany o perspektywy zwiększenia zaangażowania Polski na Bliskim Wschodzie, Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę na udział polskich żołnierzy w misjach patrolowych i szkoleniowych. - Zadania te będą realizowane nadal - zapowiedział.
Jak dodał, Polska jest cały czas w kontakcie ze swoimi sojusznikami i będzie odpowiadała na "bieżące potrzeby". - W tej chwili nie ma takiego planu, aby doszło do zwiększenia polskiego kontyngentu czy też by pojawił się nowy polski kontyngent, ale sytuacja jest dynamiczna - mówił Prezydent RP.
Dopytywany o to, jaki - jego zdaniem - może być rozwój sytuacji w Syrii, odpowiedział, że "każdy". - Proszę nie oczekiwać ode mnie, że będę prorokował - podkreślił.
Na pytanie, czy istnieje szansa na dialog z Rosją, odpowiedział: - Zawsze jest szansa na dialog, jednak - jak zauważył - jego warunkiem jest chęć, niestwarzanie sytuacji zagrożenia i niebycie agresorem.
- Rosja niestety dzisiaj okupuje Krym, Rosja de facto okupuje część Ukrainy i to jest problem w relacjach z Rosją każdego kraju, który jest rzeczywiście krajem demokratycznym i każdego kraju, który uczciwie patrzy na otaczający nas świat i chce bezpieczeństwa - mówił Prezydent Andrzej Duda.
Na podst. PAP/BZ
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.