Halny w Tatrach osiąga prędkość do 144 km na godzinę. Natomiast w Zakopanem porywy wiatru osiągają nawet 110 km na godzinę.
W Zakopanem straż już od wigilijnej nocy była wzywana do usuwania powalonych drzew na budynki, linie energetyczne, samochody.
Powalone przez wiatr drzewa spowodowały duże straty w Zakopanem – ocenił wiceburmistrz miasta Wojciech Solik. W Zakopanem powołano sztab kryzysowy. Od wczesnego rana do godzin południowych zakopiańczycy byli pozbawieni prądu, ponieważ powalone drzewa uszkodziły główną sieć energetyczną. Halny uszkodził blisko 30 budynków. Część pokrycia dachowego została zerwana - m.in. na budynku jednej ze szkół podstawowych w Zakopanem. Drzewa pod naporem halnego runęły też na zaparkowane przy pensjonatach i hotelach samochody niszcząc ponad 20 pojazdów. Do Zakopanego na czas świąt przyjechały tłumy turystów.
Żywioł niszczył także wiaty, znaki drogowe, przewracał bilbordy i ozdoby świąteczne w mieście pod Giewontem. Halny złamał ustawioną na Krupówkach ponad dziesięciometrową choinkę. W górnej części deptaku halny zrywał pokrycia budynków, dlatego zdecydowano o zamknięciu odcinka tej popularnej ulicy.
Zakopiańska straż pożarna apeluje o pozostanie w domach.
Powalone drzewa uszkodziły także trakcję kolejową na linii Nowy Sącz- Krynica, wstrzymując ruch pociągów. Halny wyrządził szkody nie tylko w powiecie tatrzańskim.
Powalone drzewa usuwano też w powiatach: nowosądeckim, suskim, nowotarskim i myślenickim. Wichura dała się we znaki także mieszkańcom Suchej Beskidzkiej.
Silny wiatr ma ustąpić w czwartek rano. (PAP)