Andrzej Duda wspomniał jak wielkie serce zostało wówczas okazane sobie wzajemnie i gościom – harcerzom. Wspomniał tych, którzy w tamtym czasie pomagali: kiedy lał jeszcze deszcz, wiał wiatr, biegli łąkami, przedzierali się przez las, bo wiedzieli, że tam są harcerze. - Zostawili swoje dzieci, nie bali się, a może nawet się bali, ale wiedzieli, że nie ma większej miłości niż oddać życie za przyjaciół swoich - powiedział.
Prezydent podkreślił, że wówczas objawiła się wielka wspólnota. - Jestem wdzięczny też wszystkim tym ludziom z całej Polski, ale pewnie też z zagranicy, którzy przejęci, z serca, tu przyjechali, pomagali w tamtych dniach albo wysyłali pomoc - mówił.
Andrzej Duda podkreślił również, że jest emocjonalnie związany z okolicami, które ucierpiały latem ubiegłego roku w nawałnicach, wspominał, że uczestniczył tu w obozach harcerskich. Podkreślił, że wie, jak wielki szok i wstrząs wywołał kataklizm i jak duże skutki wywołała nawałnica. Zaznaczył też, że choć zniszczone domy można szybko odbudować, a samochody - odkupić, to krajobraz tak szybko do nas nie wróci.
Prezydent zwrócił się do władz lokalnych, aby zgłaszały potrzeby swoich miejscowości. - Chciałbym, żebyście pamiętali, że nie jesteście sami, że jesteśmy z wami, nawet jeżeli mamy bardzo dużo codziennej pracy - zapewnił.
- Jeszcze raz z całego serca państwu dziękuję, dziękuję w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej za to, że byliście i jesteście tacy, jacy jesteście - zaznaczył.
Prezydent odwiedził we wtorek tereny, które w sierpniu ubiegłego roku zostały dotknięte przez nawałnicę. Pojechał do lasu w Suszku pod Chojnicami w miejsce, gdzie w sierpniu ub. roku zginęły dwie przygniecione drzewami nastoletnie harcerki. Prezydent złożył tam kwiaty.
Na obozie w Suszku przebywali harcerze z łódzkich okręgów ZHR. Było tam 140 dzieci i 30 opiekunów. W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. w Suszku obóz został zniszczony i odcięty od świata przez tarasujące drogi drzewa.
Prezydentowi podczas wizyty towarzyszył Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha.
Sierpniowe burze dotknęły cztery województwa. Największe straty odnotowano w województwach: kujawsko-pomorskim, pomorskim, a także w wielkopolskim. Tylko na obszarze województwa kujawsko-pomorskiego w wyniku nawałnicy zniszczonych zostało dwa tysiące domów.
Na podst. BZ, KG