Obecność krzyża w Sejmie nie narusza dóbr osobistych – uznał w sąd. Co więcej powodowie mają zwrócić koszty postępowania sądowego.
Posłowie Twojego Ruchu domagali się usunięcia krzyża, twierdząc, że symbol godzi w ich dobro osobiste, jakim jest wolność religijna.
Pełnomocnik powodów (m.in. Janusza Palikota, Romana Kotlińskiego i Armanda Ryfińskiego) mec. Anna Kubica wniosła o zmianę wyroku sądu okręgowego, który w styczniu tego roku oddalił powództwo. Sąd stwierdził, że obecność symbolu religijnego w miejscu publicznym, np. w Sejmie, nie narusza swobody sumienia.
Jak wskazał sąd w uzasadnieniu, szkodą może być wywieranie presji przez przekazywanie treści religijnej w formie, jakiej odbiorca mógłby sobie nie życzyć. Zarazem - mówiła sędzia - w wyroku nie można było kierować się tylko subiektywnymi odczuciami powodów, ale należało zobiektywizować ustalenia m.in. przez uwzględnienie zwyczajów, tradycji, kultury i doświadczeń historycznych zbiorowości.
Występujący w imieniu strony pozwanej radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa Mikołaj Wilk wnosił o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku. Przekonywał, że orzeczenie sądu okręgowego w prawidłowy sposób odniosło się do tej kwestii. Jak mówił, stosując kryterium obiektywne nie można stwierdzić, by obecność w Sejmie krzyża - lub jakichkolwiek symboli religijnych - nie narusza dóbr osobistych.
Na podst. PAP
Komentarze
Spokojnie! Jeszcze raz Polacy (albo ruskie serwery) wybiorą Tuska i jego zuchów, a orzeł i biało czerwona flaga - te "dzielące Polaków szowinistyczne symbole" znikną z przestrzeni publicznej.
To pozywający powinni być oskarżeni o obrazę polskiego narodu i państwa.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.