"Intensywne opady deszczu, silne wichury i lokalne trąby powietrzne nie są zjawiskami nadzwyczajnymi w tej szerokości geograficznej i klimacie. Jednak ostatnio jest ich zdecydowanie więcej; mają też większą intensywność niż kiedyś. To konsekwencja zmian klimatycznych" - powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
Jak zaznaczył, takie zjawiska charakteryzują się też dużą dynamiką. "Nie ma państwa, które skutecznie walczyłoby z prawami natury. Możemy jednak ograniczyć skutki klęsk. Natomiast ważne jest budowanie świadomości, jak się zachować, żeby uniknąć ofiar" - ocenił.
Z danych uzyskanych w Komendzie Głównej PSP wynika, że w 2012 roku szeroko rozumiane ratownictwo (związane m.in. z zagrożeniami pogodowymi) stanowiło 54 proc. działań strażaków; kolejne 42 proc. dotyczyło pożarów, 4 proc. - fałszywych alarmów. "Średnio co 2 minuty i 2 sekundy strażacy wyjeżdżali na akcję ratowniczą, a co 2 minuty i 9 sekund do pożaru" - powiedział Frątczak.
Każdego roku, w ramach budżetu państwa, zapisywana jest rezerwa celowa na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych. W tym roku wynosi ponad 1,4 mld zł i jest na podobnym poziomie jak w roku 2012. Tymi środkami dysponuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, w którym działa departament ds. usuwania skutków klęsk żywiołowych.
Jak wynika z informacji uzyskanej w MAC, w pierwszej połowie tego roku na pomoc dla samorządów w odbudowie infrastruktury komunalnej przyznano ponad 500 mln zł.
W całym zeszłym roku pomoc ta zamknęła się kwotą blisko 690 mln zł, a na zasiłki celowe dla poszkodowanych w wyniku zdarzeń o charakterze klęsk żywiołowych uruchomiono ponad 36 mln zł. (PAP)