Przed startem uczestnicy biegu odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Ubrani w biało-czerwone koszulki, które ułożyły się na trasie we flagę narodową, wyruszyli na nią dokładnie o godzinie 11.11.
Donald Tusk zanim rozpoczął rywalizację, powiedział, że chciałby pokonać dystans w 50 minut. Cel osiągnął, bo uzyskał czas lepszy o 16 sekund. Według organizatorów, pozwoli mu to zostać sklasyfikowanym około dwutysięcznego miejsca.
„Wynik poniżej 50 minut to mój rekord życiowy. Chyba nie byłem w ostatniej setce, więc nie jest źle" - powiedział na mecie premier i dodał, że Święto Niepodległości oznacza dodatkowe endorfiny, więc forma musiała być dobra.
Podkreślił, że, jego zdaniem, bieg to jedna najlepszych form radosnego świętowania odzyskania niepodległości. „A teraz czas na poważniejsze" - zaznaczył i udał się na uroczystości państwowe.