- To są takie piosenki, których ja uczyłem się w większości jeszcze w dzieciństwie - powiedział prezydent dziennikarzom przed rozpoczęciem koncertu. - To są też piosenki moje z czasów harcerskich. Większość z nich znam - dodał Andrzej Duda. Podkreślił, że piosenki te budzą w nim "zawsze łzy wzruszenia".
Do swoich ulubionych powstańczych piosenek prezydent zaliczył m.in. "Pałacyk Michla", "Warszawiankę", "Warszawskie dzieci".
Pytany o sposoby zasypywania podziałów między Polakami na co dzień, Duda odparł: - Przede wszystkim właśnie poprzez takie spotkania, na które przecież przychodzą ludzie o najróżniejszym punkcie widzenia, ale to jest dla nich ważne - dla wszystkich ważne.
- Gdyby nie było Powstania Warszawskiego - jestem przekonany, że gdyby nie było bohaterstwa powstańców, przecież niezależnie od wszelkich ideologii - to nie byłoby wolnej Polski po 1989 roku - ocenił prezydent, dodając, że "być może nasza historia potoczyłaby się całkiem inaczej".
- To chyba wszyscy rozumieją i absolutna większość moich rodaków to czci. I w Warszawie, tutaj szczególnie, ale także we wszystkich innych miastach Polski, w miasteczkach, wioskach. To piękne jest w naszym narodzie, w naszej ojczyźnie. Ja się szczególnie z tego cieszę, to buduje wspólnotę - mówił. Jak dodał "z całą pewnością cześć dla Powstania Warszawskiego, dla powstańców warszawskich tę naszą polską wspólnotę w najlepszym tego słowa znaczeniu buduje".
Widzowie koncertu, po odśpiewaniu "Warszawianki", gdy prowadzący przywitał właśnie przybyłego prezydenta, zaczęli skanować "Bohaterom! Cześć i chwała!" oraz "Andrzej Duda, Andrzej Duda". Prezydent wmieszał się w tłum warszawiaków i razem z nimi odśpiewał, m.in. "Piosenkę o mojej Warszawie", "Naprzód, do boju żołnierze" czy "Natalię".
Śpiewających warszawiaków jak co roku wsparli profesjonalni muzycy. Za aranżację piosenek odpowiadał Andrzej Borzym jr., będący również kierownikiem przedsięwzięcia i dyrygentem. W tym roku na scenie pojawiły się Chór Kameralny, Orkiestra Warszawy, Chór Warszawiaków i trójka solistów - Klementyna Umer, Łukasz Lipski i Piotr Pieron.
Dla uczestników koncertu przygotowano śpiewniki z tekstami piosenek, które rozdawano na placu przed koncertem. Teksty wyświetlano także na dwóch telebimach przy scenie. Podobnie jak w poprzednich latach, na telebimie nad sceną emitowano fragmenty z filmu "Powstanie Warszawskie" oraz fragmenty opowieści powstańców zaczerpnięte z muzealnego Archiwum Historii Mówionej.
Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.
PAP