Akcja ratunkowa prowadzona jest już niemal dobę; jest trudna, bo pozostałości budynku osuwają się.
Mieszkańcy sąsiednich domów zostali ewakuowani i nie mogą na razie do nich wrócić. Oględziny zawalonego budynku zostaną przeprowadzone po zakończeniu akcji ratunkowej. Wtedy też będzie badane, co było przyczyną zawalenia się dachu domu przy ul. Krasickiego. Według niektórych hipotez mógł to być wybuch gazu.
W sobotę wieczorem na miejsce tragedii przybyła premier Polski Beata Szydło wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Błaszczakiem.
Beata Szydło po przybyciu na miejsce tragedii i rozmowie z przedstawicielami służb złożyła kondolencje wszystkim rodzinom ofiar i wyraziła nadzieje, że poszkodowane osoby, które wciąż są pod opieką medyczną, w zdrowiu wrócą do swoich bliskich. Podziękowała również wszystkim służbom – straży pożarnej, ratownikom, pogotowiu, policji - za ich ciężką pracę, natomiast burmistrzowi miasta i wojewodzie dolnośląskiemu za to, że od samego początku są na miejscu zdarzenia i koordynują akcję. Razem z ministrem Błaszczakiem jesteśmy za to wdzięczni – zaznaczyła premier.
Szefowa rządu podkreśliła, że obecnie najważniejszą sprawą jest to, by wszystkie osoby, które ucierpiały wróciły do zdrowia. Dodała, że akcja wciąż trwa i wszyscy mają nadzieje, że pod gruzami nikogo już nie ma, ale ratownicy będą pracować do samego końca.
Premier zadeklarowała, że burmistrz Świebodzic może liczyć na pomoc rządu, a środki na wsparcie miasta są już przygotowane. Informacje o zapotrzebowaniu mają być na bieżąco przekazywane poprzez wojewodę dolnośląskiego Pawła Hreniaka.
Podjęłam również decyzje, że osierocone dzieci dostaną renty specjalne. W innych przypadkach pomoc finansowa także będzie możliwa – powiedziała premier Szydło. Dodała, że tej kwestii przede wszystkim trzeba sprawdzić czego potrzebują poszczególne osoby i miasto, i wówczas będą podejmowane adekwatne decyzje. Ze strony rządu deklarujemy gotowość do pomocy – zakończyła premier.
na podst. PAP, www.premier.gov.pl