Redaktor Piotr Gociek poprosił ministra Mariusza Błaszczaka o komentarz w związku z podaniem przez ,,Rzeczpospolitą” informacji, że funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu wcisnął hamulec przy prędkości 85 km/godz. - Wszystko jest w ręku prokuratury, ja nie mam wiedzy na ten temat. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, więc jedynym wiarygodnym źródłem jest prokuratura – podkreślił szef MSWiA.
Minister skomentował także ostatnie wydarzenia, jakie miały miejsce wśród funkcjonariuszy warszawskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji podejrzanych m.in. o przekroczenie uprawnień i przywłaszczenie towarów zabezpieczanych w czasie jednej z akcji. – Najistotniejsze jest to, że sprawę wykryła sama policja. Są niestety tacy, którzy sprzeniewierzyli się przysiędze jaką składali przystępując do służby. Policja jest stutysięczną formacją, zdarzają się więc ludzie, którzy postępują wbrew zasadom. Ważne jest to, żeby wyciągać konsekwencje - podkreślił szef MSWiA. Minister Mariusz Błaszczak dodał, że konsekwencje wyciągnięto już w stosunku do sześciu funkcjonariuszy. - Wszczęto już postępowanie o wykluczenie z szeregów policji – podkreślił szef MSWiA.
Na pytanie redaktora Sygnałów dnia, czy szeregi polskiej policji zostały już oczyszczone z byłych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa, minister Mariusz Błaszczak odpowiedział: - W kierownictwie polskiej policji nie ma już ludzi, którzy mieliby za sobą jakikolwiek epizod w SB, nie ma także byłych funkcjonariuszy MO.
Na podst. mswia.gov.pl