Zgodnie z konstytucją prezydent mianuje szefa Sztabu Generalnego WP i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Postanowienia prezydenta w tym zakresie wymagają kontrasygnaty premiera.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zaznaczył także, że prezydent Andrzej Duda w ostatnich miesiącach bardzo intensywnie spotykał się z kadrą dowódczą i wizytował najważniejsze dowództwa. - Prezydent przed podjęciem decyzji personalnych, które teraz zapadały i jeszcze będą w najbliższym czasie zapadać, odbywał, odbywa i będzie odbywał bardzo intensywne konsultacje ze wszystkimi osobami, które z tymi kwestiami są związane - powiedział szef BBN.
- Jeżeli są jakieś różnice, które są całkiem naturalne, między panem prezydentem a ministrem obrony, między panem prezydentem a przedstawicielami rządu, to te sprawy są później regulowane w czasie rozmów i najważniejszy jest efekt finalny, czyli uzgodnione decyzje, które podejmuje prezydent właśnie po zasięgnięciu opinii zainteresowanych stron czy tych stron, których opinii chce zasięgnąć - wyjaśniał Paweł Soloch.
Pytany o doniesienia mediów o usunięciu ze stanowisk generałów, którzy podczas dyskusji w dowództwach opowiadali prezydentowi w obecności szefa MON o tym, co wymaga poprawy, minister Soloch powiedział, że te spotkania miały charakter zamknięty i nie będzie ich relacjonował.
Szef BBN powiedział też, że istnieje problem ponownego uczynienia z szefa Sztabu Generalnego WP rzeczywistego "pierwszego żołnierza". - Wojsko nie lubi takich sytuacji, kiedy nie ma hierarchicznej struktury i nie wiadomo, kto jest tym najważniejszym, kto jest głównodowodzącym - powiedział szef BBN.
Dodał, że prezydent oczekuje na propozycję nowej struktury dowodzenia, której projekt jest przygotowywany przez MON.
Paweł Soloch był pytany o odejścia z wojska najwyższych rangą oficerów - według wyliczeń mediów w ciągu roku odeszło ponad 20 generałów i ponad 200 pułkowników. - To nie jest nic nadzwyczajnego, bo każde z tych odejść z wojska należałoby rozpatrywać osobno. Niektórzy odeszli, bo chcieli, innym podziękowano za pracę, jeszcze inni po prostu wkroczyli w taki wiek, w którym już nie mogli pełnić obowiązków. W międzyczasie zostali mianowani nowi oficerowie, nowi generałowie - powiedział szef BBN.
Dopytywany, dodał, że skala odejść nie budzi zaniepokojenia. - W poprzednich rządach np. skala redukcji armii, która została nazwana profesjonalizacją, była wielokrotnie większa niż skala osób, które w tej chwili szeregi tej armii opuściły czy opuszczają - zauważył minister Soloch.
Pod koniec 2016 r. prezydent Duda odwiedził Sztab Generalny oraz dowództwa generalne i operacyjne, gdzie rozmawiał z generałami m.in. o zmianach w systemie kierowania i dowodzenia. W 2014 r. poprzedni rząd wprowadził reformę systemu dowodzenia. Od tego czasu Sztab Generalny WP przestał być wówczas ośrodkiem dowodzenia i skupił się na planowaniu, a w miejsce oddzielnych dowództw rodzajów sił zbrojnych utworzono dwa połączone - generalne i operacyjne.
Pod koniec 2016 r. projekt został skierowany do konsultacji wewnątrz resortu obrony i nie został do tej pory oficjalnie opublikowany. Z nieoficjalnych danych wynika, że SG WP ponownie będzie najważniejszym ośrodkiem dowodzenia. Jak mówił we wtorek szef MON, Sztab Generalny ponownie będzie nie tylko "kuźnią myśli", lecz także "kuźnią czynu, decyzji".
Na podst. prezydent.pl, PAP