„Parlament Europejski, w którym zasiadałem, jest instytucją stosunkowo łatwą do obserwacji przez obywateli, ale jeżeli państwo będziecie chcieli sprawdzić, jak przebiega proces decyzyjny w takich instytucjach, jak Komisja Europejska, a szczególnie Rada Europejska, to szybko zorientujecie się, że tutaj nie ma transparentności i to z całą pewnością nie pomaga w odbudowywaniu zaufania do UE. Wiemy, że szereg ważnych decyzji podejmuje Komisja Europejska, która, zdaniem wielu polityków, nie ma pełnego mandatu demokratycznego. Na przykład procedura odwoływania komisarzy europejskich, którzy utracą z tego czy innego powodu zaufanie opinii publicznej, jest bardzo trudna" – mówił wicemarszałek Senatu. W jego opinii, paradoksalne jest to, że kryzys zaufania ma miejsce głównie w krajach Europy Zachodniej, natomiast w Polsce, Czechach, na Węgrzech czy Słowacji członkostwo w UE cieszy się znacznie wyższym poparciem.
Zwrócił on również uwagę na nadchodzące problemy, przed którymi stanie Unia, takie jak Brexit czy zmiany, jakie mogą przynieść zbliżające się wybory we Francji, Holandii i Niemczech. Jego zdaniem, ich wyniki - w razie zwycięstwa sił antyunijnych - mogą oznaczać koniec UE, jaką znamy. Według niego, wielkie znaczenie ma też objęcie prezydentury Stanów Zjednoczonych przez Donalda Trumpa, który będzie pierwszym od lat przywódcą tego kraju nie tylko niewspierającym integracji europejskiej, ale wręcz przewidującym, że kolejne kraje w najbliższym czasie również mogą Unię opuścić. Wicemarszałek Bielan wyraził jednak nadzieję, że Unia Europejska wyjdzie z kryzysu wzmocniona., ale będzie musiała się w taki czy inny sposób zreformować. Opowiedział się przeciwko takiemu kierunkowi reform, który zakłada powstanie Unii wielu prędkości, albowiem mógłby on oznaczać, że Polska znajdzie się na peryferiach Unii Europejskiej.
Poseł Elżbieta Borowska, która osiem lat temu sama uczestniczyła w podobnej debacie, tak odpowiadała na pytania studentów o kierunek zmian w UE: „Unia Europejska powinna opierać się na wspólnych wartościach. Tych wartości, m.in. solidaryzmu, w ostatnich latach zabrakło. Teraz jest czas na zadanie sobie pytania, w którą stronę integracja unijna powinna pójść”.
Studenci europeistyki wykorzystali debatę w sali plenarnej Senatu do poruszenia takich kwestii jak znaczenie wyboru Antonio Tajaniego na szefa Parlamentu Europejskiego, ingerowanie Unii Europejskiej w politykę państw członkowskich, działania podejmowane w obronie Polaków mieszkających w państwach unijnych czy możliwości rozwiązania konfliktu ukraińsko-rosyjskiego.