W środę rano rzecznik prasowa KGHM Jolanta Piątek powiedziała, że prace ratownicze trwają nadal, bierze w nich udział 45 osób.
Tuż po wstrząsie poinformowano, że pod ziemią jest uwięzionych 16 górników, potem – 10.
W środę w nocy (godz. 3 czasu litewskiego) już było wiadomo, że w wyniku wypadku zginęło dwóch górników, a sześciu jest poszukiwanych.
Władze KGHM podały również, że wstrząs w kopalni Rudna był bardzo silny i spowodował duże zniszczenia.
Prezes KGHM Radosław Domagalski-Łabędzki poinformował o ogłoszeniu czterodniowej żałoby i odwołaniu części imprez barbórkowych w KGHM.
Wiceprezes KGHM Piotr Walczak zapewnił, że zespoły ratownicze pracują skutecznie i ostrożnie, by nie narażać ratowników.
„Ta akacja trwa i będzie trwać, dopóki nie odnajdziemy wszystkich naszych kolegów” - powiedział Walczak.
UZUPEŁNIONE. Dyrektor kopalni Paweł Markowski poinformował w środę, że ratownicy dotarli do dwóch, z sześciu, uwzięzionych pod ziemią górników. Oboje nie żyją. Jeden miał 23 lata, a drugi 24. Akcja ratownicza trwa dalej.
Epicentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 1500 metrów, a jego magnituda wynosiła około 3,4 stopnia.
Kopalnia Rudna jest największą kopalnią miedzi w Europie i jedną z największych głębinowych kopalni tej rudy na świecie. Zasoby tej kopalni to 432 miliony ton rudy miedzi. Wydobycie prowadzone jest tam od 1974 r., a średnia produkcja w kopalni Rudna wynosi obecnie 12 ton rudy rocznie.
Na podst. ELTA, PAP