Dwie grupy, do których należą jedne z największych polskich portali, mogą mieć wkrótce wspólnego nowego właściciela – dowiedziała się „Rz". Zainteresowany ich zakupem jest fundusz inwestycyjny Innova Capital.
– Pomysł polega na tym, że Innova Capital kupuje o2 i Wirtualną Polskę, aby zbudować z ich połączenia grupę większą niż Onet.pl i zyskowniejszą niż spółki działające oddzielnie – mówi „Rz" menedżer międzynarodowej grupy inwestującej w przedsięwzięcia internetowe. Innova tego planu nie komentuje, podobnie Grupa o2 i Orange Polska – właściciel wystawionej na sprzedaż w tym roku Grupy Wp.pl.
Portalowi Wp.pl przyglądają się także inne fundusze, nieoficjalnie słychać, że jego kupnem może być zainteresowana także Agora. Problemem przy przejęciu tego rodzaju aktywów są dziś rozdmuchane ceny. Początkowo spekulowano, że za Wp.pl Orange może oczekiwać nawet ok. 500 mln zł. Dziś mowa jest już maksymalnie o 320 mln zł. Przyjmując podobne zasady wyceny, za Grupę o2 właściciele mogliby zażądać ok. 180 mln zł.
To i tak dużo mniej, niż kosztowały w ubiegłych latach duże polskie spółki internetowe. W czerwcu ubiegłego roku za 76 proc. udziałów w Grupie Onet niemiecka grupa Ringier Axel Springer zapłaciła TVN-owi 969 mln zł (co dało horrendalną wycenę całej grupy Onet na poziomie 1,27 mld zł). Wcześniej południowoafrykański holding Naspers przejął m.in. Gadu-Gadu (za ok. 400 mln zł) i Allegro (ok. 2 mld dol.). Rok później za 200 mln zł sprzedany został estońskiemu funduszowi Forticom kontrolny pakiet udziałów w rodzimej Naszej-Klasie, Grupa Bauer przejęła Interię za ponad 400 mln zł, a Agora wydała 120 mln zł na kupno Trader.com.
Zdaniem analityków, grupy o2 i Wp.pl po skupieniu ich w jednym ręku wcale nie muszą być dla siebie konkurencją.
– Wp.pl i o2 mają różny profil użytkownika. o2 skierowane jest do młodszych osób. Być może dlatego pomysłodawcy takiego rozwiązania widzą szanse na połączenie sił – mówi „Rz" jeden z graczy na internetowym rynku. Według Łukasza Wejcherta, właściciela i prezesa firmy Dirlango, byłego udziałowca grupy ITI i byłego prezesa Grupy Onet, tego rodzaju ruchy biznesowe nie wynikają tylko z chęci redukowania kosztów. – Ważna jest także możliwość rozbudowania takich projektów na podstawie nowej struktury dotychczasowych – uważa.
rp.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.