W Polsce pracę może stracić 6,8 tys. nauczycieli

2013-07-26, 09:29
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Z deklaracji dyrektorów szkół złożonych wiosną wynika, że 1 września pracę stracić może 6,8 tys. nauczycieli, czyli 1,2 proc. ogółu; jest to mniej niż przed rokiem, gdy pracę straciło 7,3 tys. nauczycieli - podał wiceminister edukacji Przemysław Krzyżanowski.

Przedstawiał on w czwartek posłom z Komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej informacje na temat zwolnień wśród nauczycieli. Posiedzenie połączonych komisji sejmowych zostało zwołane na wniosek posłów PiS i Solidarnej Polski.

Jak mówiła w imieniu wnioskodawców Marzena Machałek (PiS) z danych zebranych przez jej klub parlamentarny wynika, że pracę może w tym roku stracić około 10 tys. nauczycieli, a drugie tyle będzie miało zmniejszone etaty. Według posłanki, główną przyczyną tego stanu rzeczy jest "masowe zamykanie szkół", spowodowane trudną sytuacją finansową samorządów.

Machałek zwróciła też uwagę na zmiany w kształceniu w szkołach ponadgimnazjalnych, w efekcie czego jest mniejsze zapotrzebowanie na nauczycieli niektórych przedmiotów. Uzupełniając jej wypowiedź Lech Sprawka (PiS) ocenił, że najbardziej dotknie to nauczycieli fizyki, gdyż jest to przedmiot, który uczniowie najrzadziej wybierają, jako przedmiot na poziomie rozszerzonym. Problem ten - według niego - dotyczy także nauczycieli: biologii, chemii i geografii. "Nauczyciele fizyki i chemii będą musieli uczyć w czterech, pięciu szkołach, by osiągnąć wymaganą liczbę godzin lekcji" - powiedział.

Sprawka mówił także o zwiększającej się liczbie nauczycieli, którzy w obawie przed utratą pracy biorą płatne urlopy dla poratowania zdrowia.

Odpowiadając posłom wiceminister edukacji Przemysław Krzyżanowski zaznaczył, że "nauczyciel to zawód wyjątkowy, dlatego zależy nam w MEN, aby skala zwolnień wśród nauczycieli była jak najmniejsza".

Przypomniał, że w ub. roku w marcu zgodnie z deklaracjami dyrektorów szkoły wypowiedzenia miało otrzymać 7,3 tys. nauczycieli zatrudnionych w szkołach prowadzonych przez samorządy; dane te potwierdziły się na dzień 1 września. Poinformował, że w tym roku z deklaracji dyrektorów wynika, że pracę straci 6,8 tys. nauczycieli, czyli mniej niż przed rokiem.

"Nie wszystkie wypowiedzenia, jakie otrzymali nauczyciele, oznaczają, że będą oni od września bez pracy, część z tych nauczycieli (...) przejdzie na emeryturę, niektórzy z nich otrzymają pracę w szkołach niepublicznych, będą też tacy, którzy po zakończeniu naboru uczniów wrócą do szkół, gdy okaże się, że klas będzie więcej niż pierwotnie zakładano" - powiedział wiceminister.

Przytoczył dane demograficzne, z których wynika, że w 2006 r. na prawie 650 tys. nauczycieli - 112 tys. to byli nauczyciele niepełnozatrudnieni, rok później było ich 116 tys., w kolejnych latach liczba to rosła i osiągnęła: w 2008 r. - 122 tys., w 2009 r. - 121 tys., w 2010 - 123 tys., a na dzień 30 września 2012 r. - 130 tys. Jednocześnie, jak, mówił od 2006 r., liczba uczniów w systemie edukacji zmniejszyła się o ponad milion. "Skala nauczycieli niepełnozatrudnionych nie jest proporcjonalna do liczby uczniów" - zaznaczył.

Krzyżanowski przypomniał, że obecnie w szkołach, przedszkolach i placówkach prowadzonych przez samorządy pracuje 567 218 nauczycieli, zwalniani w tym roku stanowią 1,2 proc. ogółu.

Wyliczał, że większość ze zwalnianych - 5121 nauczycieli - to osoby pracujące w miastach.

PAP

www.l24.lt

Komentarze   

 
#3 tata 2013-07-27 08:01
Postawili na Platformę,a teraz mają wypłatę.Nie jest mi przykro.Przepraszam.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 ro 2013-07-26 19:00
Do Maur
I zamiast wykorzystać niż demograficzny do tego, żeby klasy były mniej liczne i w ten sposób podnieść poziom nauczania, to ten "rżąd" tnie na oślep i niszczy Polskę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Maur 2013-07-26 10:14
W 2005/2006 roku uczniów było 5,919mln a 2012/2013 4,66mlm, czyli w porównywanym okresie uczniów było więcej na początku o 27% więcej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 września 2024 

    Św. Januarego, biskupa i męczennika, wspomnienie

    Łk 7, 36-50

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do jego domu i zajął miejsce przy stole. Pewna kobieta, znana w mieście jako grzesznica, dowiedziała się, że Jezus przebywa w domu faryzeusza. Przyniosła olejek w alabastrowym flakoniku, stanęła za Nim i płacząc u Jego stóp, zaczęła je obmywać łzami i wycierać włosami. Całowała Jego stopy i namaszczała olejkiem. A faryzeusz, który Go zaprosił, widząc to, pomyślał sobie: „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby kto Go dotyka i jaka jest ta kobieta – że jest grzesznicą”. Wtedy Jezus rzekł do niego: „Szymonie, chcę ci coś opowiedzieć”. A on odparł: „Mów, Nauczycielu!”. „Było dwóch dłużników pewnego wierzyciela. Jeden był mu winien pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obu. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?”. Szymon odpowiedział: „Sądzę, że ten, któremu więcej darował”. A On mu odrzekł: „Słusznie osądziłeś”. Wtedy obrócił się w stronę kobiety, a do Szymona powiedział: „Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie podałeś Mi wody do obmycia nóg. A ona obmyła mi stopy łzami i wytarła włosami. Nie pocałowałeś mnie na powitanie, a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować moich stóp. Nie namaściłeś mi głowy oliwą, a ona olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego mówię ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. Komu mało się odpuszcza, ten mało miłuje”. Do niej zaś powiedział: „Odpuszczone są twoje grzechy”. Wtedy ci, którzy siedzieli przy stole, zaczęli mówić między sobą: „Kim On jest, że nawet grzechy odpuszcza?”. A do kobiety powiedział: „Twoja wiara cię ocaliła. Idź w pokoju!”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24