Szefowa rządu uczestniczyła we mszy świętej przed Blokiem Śmierci, którą odprawił metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Prezes Rady Ministrów złożyła także wiązanki w miejscach związanych z męczeństwem ojca Kolbego – na placu apelowym, pod Ścianą Śmierci oraz w celi jego śmierci.
Męczeństwo ojca Maksymiliana Kolbego
Święty Maksymilian Kolbe był franciszkaninem oraz założycielem ruchu maryjnego „Rycerstwo Niepokalanej”. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów. W latach 30. prowadził też działalność misyjną w Japonii.
Maksymilian Kolbe od 25 maja 1941 przebywał w obozie w Oświęcimiu. Pod koniec lipca 1941 roku uciekł jeden z więźniów z bloku ojca Kolbego, przez co komendant skazał na śmierć głodową co dziesiątego więźnia. Wśród osób wyznaczonych znalazł się Franciszek Gajowniczek, który osierociłby żonę i dzieci. Ojciec Kolbe poprosił, by jego skazano na śmierć zamiast Gajowniczka. Ojciec Kolbe umierał w cierpieniach przez dwa tygodnie. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., jako ostatni ze skazanych. Został dobity zastrzykiem fenolu w podziemiach bloku 11. Franciszek Gajowniczek przeżył obóz i zmarł wiele lat po wojnie, w 1995 r. w wieku 94 lat.
Maksymilian Kolbe został beatyfikowany w 1971 r., a papież Jan Paweł II kanonizował go w 1982 r. jako męczennika. Ojciec Kolbe był pierwszym polskim męczennikiem z czasów II wojny, który został wyniesiony na ołtarze.
na podst. www.premier.gov.pl
Komentarze
"Prosiłem Matkę Bożą, żeby mi powiedziała, co ze mną będzie... Wtedy Matka Boża pokazała mi się trzymając dwie korony: jedną białą, a drugą czerwoną. Spytała, czy chcę tych koron; biała miała oznaczać, że wytrwam w czystości, a czerwona, że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę dwie..."
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.