Jarmark Jagielloński odbywa się w Lublinie już po raz dziesiąty. Ale jego historia związana jest z lubelskimi jarmarkami, których początek sięga aż XV wieku. Wówczas przebiegające przez Lublin liczne szlaki handlowe sprowadzały do miasta kupców i podróżników z najdalszych zakątków globu. Krzyżowały się tu niegdyś drogi handlowe z Turcji, Grecji, Rosji, Niemiec i Czech, a także przebiegał trakt królewski z Krakowa do Wilna.
Obecnie Jarmark Jagielloński to prezentacja i promocja kultury tradycyjnej, sztuki ludowej. I nie tylko polskiej. Nawiązując do dawnych tradycji na jarmark do Lublina przyjeżdząją również rzemieślnicy, handlarze, twórcy ludowi z wielu krajów.
W tym roku spośród gości zagranicznych najliczniej prezentują się Ukraińcy i Białorusini – rzemiosła i tradycje zza wschodniej granicy zaprezentuje ponad 100 twórców.
A z Litwy przyjedzie do Lublina 14 rękodzielników i wystawców. Przedstawią wiele dziedzin twórczości: rzeźba, kowalstwo, wycinankarstwo, patchwork, plastyka obrzędowa, pszczelarstwo, bartnictwo,plecionkarstwo, hafciarstwo i in. Między innymi, wyroby kowalskie, w tym litewskie kute krzyże, zaprezentuje kowal-rzemieślnik Juozas Stankevičius z Nowej Wilejki w Wilnie. A Gražina Kriaunevičienė z Wilna pokaże kołdry, patchwork oraz lalki.
Litwini przywiozą też lokalne smakołyki, między innymi, wędzone ryby i litewskie sery.
Na jarmarku spotkamy także rzemieślników ze Słowacji i Węgier.
Twórcy z Polski i zza granicy, łącznie ok. 250, lokalne tradycje i rzemiosła zaprezentują na jarmarku rękodzielniczym – na ulicach Starego Miasta.
Jarmark Jagielloński to nie tylko rękodzieło, ale też rozmaite warsztaty, zajęcia edukacyjne, spotkania, koncerty, wystawy, wycieczki po mieście i atrakcje dla najmłodszych.
Tematem tegorocznej edycji Jarmarku jest tradycyjny haft, dlatego na festiwal zaproszono wiele hafciarek z różnych regionów Polski. Będą zajęcia z haftu, wystawy i prezentacje.
Jak twierdzą organizatorzy, Jarmark Jagielloński „przeplata tradycję ze współczesnością, zabawę z edukacją, kusi oryginalną sztuką ludową i pięknym rękodziełem, jednoczy ludzi, którzy dzielą się swoją pasją – wprawdzie przyjeżdżają z kilku państw i mówią w różnych językach, ale podczas Jarmarku nie ma granic”.
I.K.