Do Campusu Misericordiae przybyli też: premier Beata Szydło, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, szefowa kancelarii premier Beata Kempa i szef MSZ Witold Waszczykowski oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Bóg nas miłuje takimi, jakimi jesteśmy, i żaden grzech, wada czy błąd nie sprawi, by zmienił swoje zdanie – powiedział w homilii papież Franciszek. - Bóg liczy na ciebie z powodu tego, kim jesteś, a nie z powodu tego, co masz – dodał.
Odwołując się do fragmentu Ewangelii mówiącego o Zacheuszu papież zaznaczył, że przeszkodą, jaką Zacheusz musiał pokonać, aby spotkać Jezusa, była jego niska postura. - Także i dzisiaj może nam grozić, że będziemy stali z daleka od Jezusa, bo wydaje się nam, że nie dorastamy, bo mamy niską opinię o sobie. Jest to wielka pokusa, która dotyczy nie tylko samooceny, ale dotyka również wiary – wskazał.
Tymczasem – jak dodał – jesteśmy powołani do wiecznej radości z Bogiem. To jest nasza „postura”, to jest nasza duchowa tożsamość: jesteśmy umiłowanymi dziećmi Bożymi – zawsze nimi jesteśmy – mówił.
- Nie dajcie sobie znieczulić duszy, ale dążcie do pięknej miłości, która wymaga również wyrzeczenia i powiedzenia mocnego „nie” dopingowi sukcesu za wszelką cenę i narkotykowi myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie – podkreślił. - Zaufajcie pamięci Boga. Jego pamięć nie jest „twardym dyskiem”, który rejestruje i zapisuje wszystkie nasze dane, ale czułym, współczującym sercem, które cieszy się trwale usuwając wszelkie nasze ślady zła – dodał papież.
Pielgrzymi – 2,5 mln osób – zebrali się w 103 sektorach campusu. Franciszek, z uśmiechem, błogosławił wiernych, młodzi ludzie starali się podejść jak najbliżej barierek, by go zobaczyć z bliska i pozdrowić.
Nad całym rozległym terenem o pow. ok. 250 hektarów górował ołtarz, który ma 93 metry szerokości i 50 m głębokości; łącznie z bocznymi scenami liczy 175 m dł. i 57 m szer. Został podzielony się na cztery poziomy; wysokość, ołtarz znajduje się na wysokości 8,5 m nad poziomem gruntu; góra baldachimu znajduje się na wysokości 21 m; krzyż ma wysokość 28 m.
Po zakończeniu uroczystości w Campusie Misericordiae papież udał się do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich, gdzie zaplanowano obiad z orszakiem papieskim. Po obiedzie papież Franciszek pożegnał się z personelem swojej rezydencji na czas pielgrzymki.
Po południu Franciszek pojawił się w oknie Domu Arcybiskupów Krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3. - Dziękuję za to gorące przyjęcie, z którym spotkałem się w ciągu tych ostatnich dni. Zanim wyjadę chciałbym udzielić wam błogosławieństwa - powiedział do zgromadzonych. Poprosił ich "aby nie zapomnieli modlić się za niego". Papież pobłogosławił wiernych, wspólnie odmówił z nimi modlitwę "Zdrowaś Mario". Następnie pożegnał się mówiąc po polsku "do widzenia".
Wieczorem Franciszek przyjechał do zgromadzonych w Tauron Arenie wolontariuszy, Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży i dobroczyńców.
- Jeśli chcecie być nadzieją na przyszłość, pamiętajcie, skąd pochodzicie i miejcie odwagę - nie lękajcie się – mówił do wolontariuszy ŚDM na pożegnanie.
Następnie papież przejedzie na lotnisko w Balicach, gdzie w części wojskowej lotniska odbędzie się krótkie spotkanie z prezydentem i jego małżonką oraz oficjalna ceremonia pożegnania.
PAP, prezydent.pl