Jak co roku odczytywano imiona, nazwiska, zawody żydowskich mieszkańców Jedwabnego, którzy mieszkali w tym miasteczku przed lipcem 1941 r.
Anna Chipczyńska, przewodnicząca warszawskiej gminy wyznaniowej żydowskiej powiedziała do zebranych pod pomnikiem, że uroczystości to "wspólna modlitwa i wspólna refleksja" nad tym, co wydarzyło się w Jedwabnem 75 lat temu. "Jest to miejsce dla nas bardzo szczególne. Ziemia nieszczęśliwa i ziemia straszna, gdzie cierpienia, krzyki, ból do tej pory rezonują, do tej pory są słyszalne" - powiedziała.
Chipczyńska dodała, że Jedwabne to także miejsce, gdzie "zadajemy sobie pytanie, co możemy my, ludzie żyjący, współczesne pokolenia" zrobić, by do podobnych zdarzeń nie dochodziło w przyszłości. "Możemy pamiętać i możemy edukować tak, aby rzeczy niewyobrażalne nie stały się ponownie możliwe, aby do nich nie dochodziło i aby słowa nienawiści nie były tolerowane, aby człowiek nie podnosił ręki przeciwko drugiemu człowiekowi" - dodała.
Wiceambasador Izraela Ruth Cohen-Dar wspomniała, że 75 lat temu w Jedwabnem wydarzyła się "straszna tragedia". "Z niemieckiej inspiracji Polacy zamordowali swoich żydowskich sąsiadów. Jedwabne stało się niestety przykładem zła i antysemityzmu" - mówiła ambasador. Mówiła, że przedtem, 80 lat temu, Jedwabne było "symbolem wielokulturowej, barwnej Polski, symbolem tolerancji i dobrosąsiedzkich relacji, gdzie jidysz prawie na równo rozbrzmiewał z polskim, gdzie co dziesiąty mieszkaniec był Żydem".
****
10 lipca 1941 r. w Jedwabnem grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 żydowskich sąsiadów - ustalił w śledztwie Instytut Pamięci Narodowej. Większość - kobiety, mężczyźni i dzieci - została spalona żywcem w stodole. W ocenie IPN, zbrodnia została dokonana z niemieckiej inspiracji (liczni przesłuchani świadkowie wskazali na przybyłych w tym dniu do Jedwabnego umundurowanych Niemców), ale - jak podawał Instytut w komunikacie o końcowych ustaleniach śledztwa, wydanym w lipcu 2002 roku - jej wykonawcami było co najmniej 40 polskich mieszkańców Jedwabnego i okolic.
W 2003 r. IPN umorzył śledztwo dot. zbrodni w Jedwabnem. Uzasadniono wówczas, że nie udało się znaleźć wystarczających dowodów na udział osób innych niż osądzone za to już po II wojnie światowej.
W lipcu 1941 r. do pogromów doszło też w innych okolicznych miejscowościach, m.in. w Radziłowie i Wąsoszu.
na podst. PAP