"Pracujemy w tej sprawie na wielu płaszczyznach. Przesunęliśmy do Wrocławia dodatkowych 400 policjantów z pionu prewencji, którzy są skierowani do służby na ulicach Wrocławia, aby zapewniać bezpieczeństwo mieszkańcom tego miasta. Ale także przesunęliśmy znaczne siły jeśli chodzi o pion kryminalny, są tam ludzie z CBŚP i biura służby kryminalnej, najlepsi fachowcy z całego kraju, a także korzystamy z pomocy policjantów z Niemiec" - powiedział szef KGP. Dodał, że policjanci niemieccy pracują ze specjalnie wytresowanymi psami.
"Wykorzystujemy ich przy różnych zdarzeniach, ta pomoc wcześniej była skuteczna" - dodał Szymczyk.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak odnosząc się do zdarzenia we Wrocławiu zaapelował, do wszystkich, którzy rozpoznali człowieka na zdjęciu opublikowanym przez policję o kontakt z funkcjonariuszami. "Jak widać, żyjemy w takich czasach, w których zagrożenie jest. Natomiast zadaniem służb jest doprowadzenie do tego, żeby wyeliminować zagrożenie, służy temu też ustawa antyterrorystyczna. Mamy świadomość, tego, że musimy być przygotowani nawet na najgorszy scenariusz, chociaż, chciałem to podkreślić, służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo nie sygnalizują zagrożenia terrorystycznego w Polsce" - mówił Błaszczak i zastrzegał, że "z wiadomych powodów" policja nie może w tej chwili podać wszystkich informacji dotyczących detonacji we Wrocławiu.
Minister Błaszczak i komendant Szymczyk w sobotę uczestniczyli w promocji na pierwszy stopień oficerski, która odbywała się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. "Zero tolerancji dla przestępczości to jest zadanie, które sobie postawiliśmy i jestem przekonany, że takie zadanie wypełnimy" - podkreślał minister Błaszczak.
W sprawie detonacji we Wrocławiu policja poszukuje ok. 25-letniego mężczyzny, który ma około 180 cm wzrostu, jest szczupły, twarz ma pociągłą, szczupłą, bez zarostu, włosy ciemnobrązowe raczej krótkie. Mężczyzna miał okulary przyciemniane, ubrany był w ciemną bluzę z kapturem i spodnie dresowe koloru czarnego.
Wcześniej zaapelowano również do osób, które podróżowały autobusem linii 145 w czwartek przed godziną 14 oraz do świadków eksplozji o kontakt z policją.
Wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej we Wrocławiu prowadzi śledztwo ws. eksplozji ładunku wybuchowego, do którego doszło w czwartek na przystanku autobusowym przy ul. Kościuszki w tym mieście.
PAP