Jak podkreślił minister Kolarski, zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy odbudowa wspólnoty musi wynikać z wiedzy o przeszłości.
- Ta lekcja jest lekcją historii, ale zwracamy się do przeszłości, by zastanowić się nad teraźniejszością. Ponieważ według głębokiego przekonania pana prezydenta odbudowa wspólnoty musi wynikać z wiedzy o naszej przeszłości. Powinniśmy wracać do przeszłości, by odkrywać naszą tożsamość, a tym samym wiedzieć, jakie są nasze korzenie, by kształtować swoją przyszłość. Przyszłość wspólnoty wynika więc z jej historii - podkreślił minister.
Według niego wybuch Powstania Styczniowego jest wydarzeniem, które można śmiało nazwać jednym z przełomowych w historii Polski i Polaków.
- Idee Powstania Styczniowego wniosły bardzo wiele w kształtowanie się narodowej tożsamości Polaków i chęci dążenia do suwerenności, które dla wielu wówczas żyjących powstańców z 1863 roku przyszła wraz odzyskaniem niepodległości w roku 1918. Wybitne postaci i wydarzenia powstańcze są także bardzo istotnym elementem sztafety pamięci. To cenna i wartościowa lekcja na przyszłość – zaznaczył.
- Sam fakt, że ta lekcja odbywa się w Pałacu Prezydenckim jest znakiem, że dzisiejsza data i to wydarzenie jest ważne dla pana prezydenta, ważne dla naszej teraźniejszości. Celem tej lekcji jest pokazanie tej sztafety pokoleń, które przekazują pamięć o wydarzeniach przełomowych w życiu państwa i narodu - podkreślił minister Kolarski.
Wiceminister edukacji Maciej Kopeć podkreślił, że sprawa nauczania historii i przywrócenie właściwej rangi tego przedmiotu jest jednym z priorytetów jego resortu.
Prof. Janusz Odziemkowski zaznaczył, że zryw styczniowy był trzecim wielkim powstaniem narodowym. - Wśród przyczyn wybuchu był głównie fakt, że do głosu doszło pokolenie, które nie widziało klęski powstańczej. Ale było wychowane na legendzie napoleońskiej, legendzie zwycięstw powstania listopadowego. I ocen, że wolność była o krok, że zawiodło kierownictwo, ale żołnierz mógł zwyciężyć - opowiadał historyk.
Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W trwających ponad 1,5 roku walkach o charakterze rozproszonej akcji partyzanckiej wzięło udział co najmniej 150 tys. powstańców.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje, a przede wszystkim aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób. Na zesłanie skazano przynajmniej 38 tysięcy osób.
prezydent.pl, PAP